Uczniowie w całym kraju zakończyli rok szkolnych, a w nadmorskich kurortach turystycznych rozpoczął się sezon wakacyjny. W tym roku bezpieczeństwa na plażach i kąpieliskach strzec będzie ponad 60 ratowników ze słupskiego WOPR-u.
Ratownicy słupskiego WOPR-u podczas sezonu będą strzec bezpieczeństwa na regionalnych kąpieliskach. Można już ich zauważyć na plaży wschodniej w Ustce, a od 1 lipca pojawią się również po drugiej stronie mola. Piotr Dąbrowski, prezes WOPR w Słupsku mówi, że na 1100-metrowym odcinku plaży zachodniej będą funkcjonowały dwa stanowiska ratownicze. Plaża wschodnia ma 500-metrowe kąpielisko strzeżone. Czuwający nad bezpieczeństwem zażywających kąpieli będą mieli do dyspozycji skutery wodne. Czynne będą punkty medyczne.
WOPR-owcy dyżury na swoich stanowiskach będą pełnić w godzinach od 10 do 18. Nie oznacza to jednak, że wieczorami turyści pozostaną bez ochrony. Do godziny 21 – a w razie zaistniałych okoliczności dłużej – będą działać grupy interwencyjne. Ratownicy znajdą się także w pozostałych miejscowościach nadmorskich w pasie nadbrzeżnym, aż do Czołpina. Prezes Dąbrowski zapowiada obecność trzech ratowników na wysokości Przewłoki. Tyle samo pracować będzie w Poddąbiu i Dębinie, a w Rowach funkcjonować będzie sześć stanowisk po trzech ratowników. Do tego skutery wodne i ratownictwo medyczne. Plaże w Czołpinie zabezpieczać będzie czterech ratowników.
Strzeżone są również stawki w słupskim w Parku im. Józefa Trendla. Jednak sama obecność ratowników nikogo nie zwalnia od trzeźwego myślenia. Przede wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek i respektować ich decyzje. Kiedy wywieszona jest czerwona flaga nie można nawet włożyć stopy do wody – przestrzega Piotr Dąbrowski. (opr. rkh)
