Sezon Jarmarku Gryfitów w samej pełni. Ta zainicjowana 10 lat temu przez Muzeum Pomorza Środkowego cykliczna impreza rozrasta się z każdym rokiem i wychodzi już daleko poza wyznaczony jej pierwotnie Rynek Rybacki.
Jarmark Gryfitów od lat cieszy się ciągle rosnącym powodzeniem. Podobnie jak w latach poprzednich także i w tym roku trudno było przecisnąć się przez tłum sprzedających, kupujących i oglądających. Imprezie towarzyszyły występy zespołów artystycznych połączonych sił Słupskiego Ośrodka Kultury oraz Młodzieżowego Centrum Kultury.
Trzeba przyznać, że oprócz rzeczy, które spełniały kryteria ideowe Jarmarku Gryfitów, czyli eksponatów z długą przeszłością, na stoiskach więcej bywa artykułów niewiele mających wspólnego z historią, a czasami po prostu zwykłego żelastwa. Jarmark w tych fragmentach bardziej przypomina sławne niemieckie flohmarkty niż imprezę kulturalną, organizowaną przez tak szacowną i zasłużoną placówkę jak Muzeum Pomorza Środkowego. Można to uznać za znak naszych czasów i ma to też swoje znaczenie historyczne: każdy ze sprzedawców chce zarobić, a pod szyldem jakiej imprezy – to już mniej ważne. Tym niemniej jarmark ma swój koloryt i już na stałe wpisał się do letnich wydarzeń kulturalnych naszego miasta.
