Chwytająca za serce akcja słupskich policjantów i strażaków. Wspólnie uratowali kaczą rodzinę, która wpadła do studzienki kanalizacyjnej. Dzięki interwencji mundurowych siedem małych piskląt szczęśliwie wróciło pod skrzydła matki.
Ta niecodzienna interwencja mundurowych zaczęła się od zgłoszenia, z którego wynikało że po ulicy Lawendowej w Słupsku spacerują dzikie kaczki – matka i jej pisklęta. Policjanci przybyli we wskazane miejsce i ze zdziwieniem zauważyli, iż ptaki nie chcą odejść od jednej ze studzienek kanalizacyjnych na drodze. Mundurowi, podejrzewając, że wewnątrz może znajdować się reszta kaczej rodziny, wezwali na pomoc strażaków.
– Już po chwili udało im się dostać do wnętrza studzienki. Sprawdziły się przypuszczenia policjantów – w kanale było siedem piskląt. Szczęśliwie ich życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Dzięki szybkiej reakcji mundurowych kaczuszki wróciły w swoje naturalne środowisko – mówi st. sierż. Monika Sadurska, oficer prasowy KMP w Słupsku
Funkcjonariusze, którzy wzięli udział w akcji ratowania kaczej rodziny przyznali, że była to pierwsza interwencja tego typu w ich policyjnej służbie. Na co dzień zwykle skupiają się na wykonywaniu innych czynności, ale pomoc dzikim zwierzętom dała im wiele satysfakcji. (opr. jwb)