K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Adopcje wstrzymane

0

Pracownicy słupskiego schroniska dla zwierząt przypominają, że zwierzę to nie pomysł na świąteczny prezent. W związku z tym placówka wstrzymała procedury adopcyjne. Nowy dom jeszcze w tym roku otrzymają tylko te zwierzęta, co do których formalności zostały wszczęte na początku miesiąca.

Aktualnie w słupskim schronisku trwa domykanie rozpoczętych procedur adopcyjnych. Wzorem lat ubiegłych placówka wstrzymuje wydawanie zwierząt w okresie przedświątecznym. Te obostrzenia podyktowane są przede wszystkim troską o czworonogi.

My taką akcję prowadzimy od 2016 roku, od czasu sprawowania przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce oddział Słupsk opieki nad schroniskiem – mówi Marta Śmietanka, kierownik schroniska dla zwierząt w Słupsku. – Jest akcja mająca na celu uświadamianie ludziom, że decyzja o przygarnięciu, a nawet kupieniu zwierzaka, powinna być decyzją świadomą całej rodziny, a przede wszystkim osoby, która będzie się tym zwierzakiem zajmowała. Dawanie komuś zwierzaka w prezencie jest bardzo nieodpowiedzialne

Jak pokazuje doświadczenie pracowników, osoby zainteresowane adopcją „na prezent” potrafią przyjść do schroniska w samą wigilię i domagać się wydania zwierzaka. Dlatego personel placówki apeluje do mieszkańców miasta o zachowanie zdrowego rozsądku i świadomą adopcję po świętach. Kierownik schroniska przypomina także o powstrzymaniu się od sylwestrowych wystrzałów.

W sylwestra nie strzelamy – przypomina Marta Śmietanka. – Jest to szeroko zakrojona akcja Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce, jak i innych organizacji prozwierzęcych. Wybuchy fajerwerków są dla zwierząt ogromnym stresem. One mają bardzo wyczulony zmysł słuchu. Słyszą kilkadziesiąt razy lepiej niż człowiek, więc apelujemy, żeby sobie wybuchy darować.

Koniec roku to dla pracowników schroniska ciężki czas także ze względów finansowych. Aktualnie kończą się środki na leczenie podopiecznych.

Pieniędzy na zwierzaki zawsze jest za mało – twierdzi Marta Śmietanka. – To jest trochę taka studnia bez dna. Jest koniec roku i środki na leczenie faktycznie nam się skończyły. Nie oznacza to jednak, że zwierzęta zostają bez pomocy. Cały czas leczymy, cały czas nasz gabinet weterynaryjny działa, a wszystko dzieje się dzięki uprzejmości hurtowni weterynaryjnych, które po prostu nas kredytują. Stąd nasz prośba o wsparcie naszych zbiórek na zakup leków.

W schronisku przebywa obecnie 140 psów i 90 kotów. Osoby zainteresowane adopcją mogą odwiedzić placówkę po świętach. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.