Nowe przepisy zaostrzające kary za wyprowadzania psa bez smyczy weszły w życie 10 kwietnia. Jeśli biegający luzem czworonóg okaże się agresywny, właściciel zamiast 250 złotych zapłaci 500 złotych grzywny.
Wyższe mandaty mają zwiększyć u właścicieli psów poczucie odpowiedzialności za swoich pupili. Dotychczas za wykroczenie polegające na wyprowadzeniu czworonoga bez smyczy, opiekunowie mogli otrzymać mandat w wysokości od 50 do 250 złotych. Zgodnie z nowymi, obowiązującymi od kilku dni przepisami, kara może wzrosnąć do 500 złotych.
– Przepisy zmieniły się pod kątem agresywności tych psów i ewentualnych wyższych mandatów dla właścicieli psów, które są agresywne – informuje Paweł Dyjas, komendant Straży Miejskiej w Słupsku. – Ne mówię tu o rasach typowo niebezpiecznych, które są wymienione w ustawie, natomiast mówię tu o większych kundelkach, mieszańcach, które stwarzają zagrożenie dla życia i zdrowia ludzkiego. Jeżeli łagodnego pieska puścimy luzem, to grozi nam mandat od 50 do 250 złotych. Ale jeżeli na miejscu strażnicy stwierdzą, że ten pies jest agresywny, stwarza zagrożenie dla życia i zdrowia mogą wystawić mandat w wysokości 500 złotych.
Świadomość mieszkańców dotycząca bezpiecznego wyprowadzania psów w ostatnich latach wzrosła. Nadal jednak na osiedlach czy w parkach można zauważyć biegające luzem psy podczas spaceru z właścicielem.
– Na przestrzeni lat ten proceder się zmniejsza, ale cały czas w przestrzeni publicznej zdarzają się sytuacje, że spotykamy pieska luzem, a właściciela spacerującego sobie kilkadziesiąt metrów dalej – mówi komendant Dyjas. – Na szczęście mandatów jest coraz mniej, ale cały czas się pojawiają.
Co ważne, mandat może dostać nie tylko prawny właściciel zwierzęcia, ale także osoba sprawująca nad nim opiekę w danym momencie. Funkcjonariusze przypominają, że psa bez smyczy można wyprowadzać tylko w wyznaczonych do tego miejscach. (opr. rkh)
