W miniony weekend wielu wolontariuszy zaangażowało się w sprzątanie koryta Słupi. Śmieci zbierali m.in. przedstawiciele władz samorządowych i stowarzyszeń, harcerze, a także piłkarze słupskiego Gryfa. Inicjatywa odbyła się w ramach akcji Operacja Czysta Rzeka, organizowanej po raz trzeci w całej Polsce.
Operacja Czysta Rzeka to największa ogólnopolska akcja sprzątania rzek i ich okolic. W tym roku w czyszczenie Słupi zaangażowało się ponad 100 wolontariuszy. Jak się okazuje, inicjatywa jest potrzebna, ponieważ w rzece i na jej brzegach ciągle można znaleźć sporo śmieci. W sobotnie sprzątanie zaangażowali się także podopieczni Akademii Piłkarskiej Energa Gryf Słupsk.
‒ Trochę ruchu na świeżym powietrzu chyba nikomu nie zaszkodzi, a po drugie – my jako klub nie jesteśmy tylko od tego, aby szkolić pod względem piłkarskim, ale również wychowywać tę młodzież, aby brała czynny udział w różnego rodzaju akcjach społecznych – mówi Paweł Kryszałowicz, prezes Gryfa Słupsk. ‒ Tak się buduje społeczeństwo, które jest ze sobą zwarte. Dosyć dużo przyszło tu naszych dzieci, trochę seniorów i będziemy razem jedną wielką rodziną piłkarską, która może pomagać też na zewnątrz, nie tylko w klubie.
Zawodników i przyjaciół klubu nie trzeba było namawiać do zaangażowania się w akcję. Wspólne sprzątanie rzeki było okazją do ruchu na świeżym powietrzu, integracji i edukacji.
‒ Coraz więcej takich akcji będzie mobilizowało społeczeństwo, żeby trzymać czystość, higienę nie tylko w domu, ale i w parkach czy innych miejscach publicznych – mówi Tomasz Piekarski, zawodnik Gryfa Słupsk. ‒ Szczególnie że idzie lato i dobrze byłoby usiąść na ławce w czystych miejscach. Padło hasło i automatycznie podjęliśmy rękawicę i jesteśmy tutaj dzisiaj, aby wesprzeć akcję jako cały klub, cała Akademia, wliczając w to najstarsze grupy, czy li grupy seniorskie.
Operacja Czysta Rzeka to nie jedyna inicjatywa, w którą zaangażowali się piłkarze Gryfa. Aktualnie klub dołączył do akcji „Nakręć się na pomaganie” i organizuje zbiórkę plastikowych nakrętek dla Domu Pomocy Społecznej w Lubuczewie.
Nakrętki można przynosić do 23 kwietnia na stadion Gryfa Słupsk przy ulicy Zielonej, skąd trafią do Domu Pomocy Społecznej. Tegoroczna akcja sprzątania rzeki pokazała, że pomimo edukacji nadal nie potrafimy nie zaśmiecać przyrody. Ilość zebranych odpadów przerosła założenia i możliwości organizatorów akcji.
‒ Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej podstawiło najpierw trzy kontenery, ale skończyło się to w sobotę na pięciu kontenerach 6 m3 każdy. Wydaliśmy 550 worków na śmieci, a dzisiaj PGK podstawiło kolejny kontener, bo nie pomieściliśmy i nie dozbieraliśmy przygotowanych przez wolontariuszy w workach smieci – mówi Jolanta Krawczykiewicz, dyrektor Słupskiego Ośrodka Kultury. ‒ Apelujemy, bo refleksje są ambiwalentne: z jednej strony cudownie mieć takich wolontariuszy, takie instytucje i razem pracować na rzecz pięknienia miasta, ale z drugiej strony – to, co znaleźliśmy na brzegach rzeki i w rzece naprawdę woła o pomstę do nieba, bo tylko tak mogę to nazwać.
Pozostaje mieć nadzieję, że z roku na rok liczba śmieci w Słupi będzie spadać. (opr. jwb)
