K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Remis Gryfa

0

W 28. kolejce IV ligi Pomorze grupy mistrzowskiej Gryf Słupsk zremisował na własnym boisku 1:1 z Wierzycą Pelplin.

Aktualna gra Gryfa Słupsk w rundzie wiosennej nie zachwyca. Po odejściu kilku doświadczonych piłkarzy młodzi zawodnicy nie bardzo potrafią zgrać się ze starszymi. Najgorsze jest to, że i doświadczeni piłkarze marnują stuprocentowe okazje do zdobycia gola. Taka gra przedkłada się na wyniki jakie uzyskują ostatnio słupszczanie. W ostatnim spotkaniu rozegranym z Wierzycą Pelplin na Zielonej Gryf mógł już po kilku minutach objąć prowadzenie. Fabian Słowiński zmarnował sytuację, po której powinna paść bramka. Po dwóch kwadransach ten sam zawodnik miał ponownie szansę otworzyć wynik, ale nie trafił do bramki. W pierwszej połowie piłkarze Wierzycy mieli optyczną przewagę, ale również nie potrafili zdobyć bramki. Tuż po zmianie stron gra Gryfa wyglądała ciekawiej. W 51 minucie, po dośrodkowaniu Dawida Więckowskiego w pole karne, w końcu Fabian Słowiński głową zdołał pokonać bramkarza gości. Wyglądało, że ten wynik i trzy punkty pozostaną w Słupsku. Radość utrzymania prowadzenia zachwiała się, kiedy to w 74 minucie za drugą żółtą kartkę boisko musiał opuścić Tomasz Piekarski. Grając od tej chwili w dziesiątkę nie byli oni w stanie tak dokładnie bronić dostępu do swojej bramki. W 81 minucie po rzucie wolnym gości, piłka trafia w narożnik piątego metra pod nogi Daniela Sławińskiego. Jego uderzenie z kąta odbija się od słupka i trafia do bramki Filipa Bielańczuka. Przez ostatnie dziewięć minut żadnej z drużyn nie udało się już strzelić bramki. Po kilku doskonałych sytuacjach na zdobycie gola Gryf Słupsk tylko zremisował 1:1 z Wierzyca Pelplin.

Mecz podsumował trener Gryfa Słupsk Arkadiusz Gaffka. Nie ukrywał mieszanych uczuć. Gryf musi się namęczyć i po akcjach tworzy dużo sytuacji bramkowych, ale ich nie wykorzystuje. Gdyby przeciwnik je miał, na pewno słupszczanie schodziliby na przerwę z ujemnym bilansem bramkowym. W drugiej połowie widać było zmęczenie. Rywal nie grał w środę, a Gryf tak. Dobrze, że jest to granie o nic. Poza tym zadebiutował młody chłopak na boku obrony i widać u niego potencjał. To szkoleniowca cieszy.

W pozostałych spotkaniach drużyn regionu słupskiego Anioły Garczegorze u siebie zremisowały 3:3 z Chojniczanką II Chojnice, Pogoń Lębork zanotował również u siebie remis 1:1 z wiceliderem tabeli Kaszubią Kościerzyna, a Jantar Ustka wygrał 3:2 w Karsinie z Gwiazdą. Do zakończenia sezonu 2020/2021 pozostały jeszcze trzy kolejki. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.