Dziś w słupskich szkołach odbyła się uroczysta inauguracja roku szkolnego 2021/22. Od jutra uczniowie wszystkich szkół wrócą do nauki w trybie stacjonarnym. Do szkół na terenie Słupska uczęszczać będzie 13 i pół tysiąca uczniów.
W roku szkolnym 2021/2022 w klasach pierwszych szkół podstawowych na terenie Słupska naukę rozpocznie 683 uczniów, a do pierwszej klasy szkoły ponadpodstawowej przystąpi ich 1.157. Dzisiejsze rozpoczęcie nowego roku szkolnego nabrało symbolicznego znaczenia. Powrót do szkolnych obowiązków po długotrwałym okresie nauki zdalnej jest wyzwaniem dla dyrekcji, nauczycieli oraz ponad 13 tysięcy uczniów. To wyzwanie podejmują jednak z radością i optymizmem.
– Nadzieja jest ogromna – zapewnia Bogdan Leszczuk, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 10 w Słupsku. – Mam nadzieję, że tak jak się spotykamy dzisiaj, spotkamy się na rozdaniu świadectw. Bez przerwy związanej z nauczaniem zdalnym. Jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że tak będzie. A jeśli nie, a gdyby coś się wydarzyło, bo różnie to może być, to jesteśmy przygotowani. Platforma edukacyjną możemy objąć naszych uczniów opieką online. To się nam udało w ubiegłym roku bardzo dobrze, ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. A gdyby, to jesteśmy czujni.
W opinii nauczycieli, rodziców, a także uczniów zdalna nauka nie przynosi takich samych efektów jak ta w trybie stacjonarnym, ponieważ dla prawidłowego rozwoju intelektualnego i społecznego młodego człowieka ważny jest bezpośredni kontakt z nauczycielem i możliwość przebywania w grupie rówieśniczej.
– Oczywiście kontakt bezpośredni z nauczycielem, uczniem, rodzicem zawsze jest i będzie lepszy, ponieważ od razu można pewne sprawy unormować, dać wiedzę, umiejętności – uważa dyrektor Bogdan Leszczuk. – Online nie daje tego poczucia wartości, chociaż możemy mieć najnowocześniejszy sprzęt, najnowsze technologie, to jednak nie do końca. Uważam, że bezpośrednia praca z uczniem jest najlepsza.
Szkoły wyznaczyły sobie kilka priorytetów na nowy rok szkolny. Nadrzędnym jest bezpieczny powrót do nauki stacjonarnej w warunkach reżimu sanitarnego.
– Wpuszczaliśmy dzisiaj uczniów dezynfekując dłonie i badając temperaturę tym uczniom, którzy mieli jakieś objawy, na skutek prośby rodziców – podkreśla dyrektor Leszczuk. – Ale wychodząc przed szkołę i patrząc dalej widać, że gdzieś tam za płotem ten reżim się kończy. Rozmawiają ze sobą, spotykają się. Przecież tutaj wszyscy się znają, społeczność szkoły się zna i nie sposób jest wyjść na schody i powiedzieć: szanowni państwo, proszę w reżimie sanitarnym stanąć od siebie dwa metry, półtora metra. Można tak tylko powiedzieć, a idąc do pobliskiego sklepu widzimy, że sami się tłoczymy, nie przestrzegamy tego reżimu sanitarnego. No, ale staramy się. Mamy zarządzenie dyrektora, mamy uchwały rady pedagogicznej, ale to jest na papierze. Ładnie napisane, zgodnie z tym, co minister zarządził i co sanepid mówi. Rzeczywistość w szkole jest niestety inna. Powiem może wbrew opinii, ale trudno jest zachować reżim sanitarny w szkole, ponieważ uczniowie siłą rzeczy chcą się gromadzić. Nie postawimy trzydziestu nauczycieli, żeby ich rozdzielać na odległość półtora, dwóch metrów. Zastosowaliśmy taką metodę, że na otwartych przestrzeniach, na korytarzach uczniowie noszą maseczki obowiązkowo. I tego będziemy wymagali. Również od rodziców, którzy przyjdą w sprawach uczniów do szkoły. Bo nie zamykamy się przed rodzicami. Uczniom, którzy nie przyniosą maseczek będziemy je udostępniać, bo na to jesteśmy przygotowani. W salach lekcyjnych bez maseczek, bo zdrowy rozsądek mówi, że 45 minut w maseczce będzie kłopotliwe dla uczniów.
Szkoły prowadzić także będą akcję informacyjną skierowana do rodziców uczniów na temat szczepień dzieci przeciwko covid-19 na terenie placówek. Szczepienia mają być dobrowolne i przeznaczone dla uczniów od 6. klasy wzwyż.
– Zgodnie z tym, co minister do nas napisał, szykujemy też szczepienia dla uczniów – mówi dyrektor Szkoły Podstawowej nr 10 w Słupsku. –Jesteśmy w tej chwili w fazie informowania rodziców. Jest informacja na stronie internetowej, wychowawcy już przekazali rodzicom swoich uczniów. Przez ten tydzień i następny czekamy na informację zwrotną, kto z rodziców się zgodzi, złoży stosowne oświadczenia, żeby była ilość uczniów odpowiednia do utworzenia w szkole punktu szczepień. Jestem też po rozmowach z panią dyrektor miejskiego zespołu zdrowia i jeżeli będzie już grupa osób zdeklarowanych, które chcą się szczepić, uczniowie czy dorośli, bo mówimy o klasach szóstych, siódmych i ósmych, to na telefon uzgadniamy pewne kwestie i służba zdrowia jest w stanie zorganizować nam tutaj punkt szczepień. A jeżeli nie, to jesteśmy w stanie zorganizować szkolne grupy, które do pobliskiej przychodni przy 11 Listopada dotrą. Jeżeli rodzice podejmą decyzje taką, że w szkole, to będzie w szkole, a jeżeli będą chcieli, żeby to odbyło się w przychodni, to wychowawcy i nauczyciele będą gotowi, żeby te grupy w czasie lekcji zaprowadzić tam na szczepienia. Wszystko zależy od tego, ile osób zdecyduje się na szczepienia i jakie oświadczenia złożą rodzice w tej kwestii.
W nowym roku szkolnym życzymy uczniom sukcesów w nauce, a gronu pedagogicznemu satysfakcji z pracy dydaktycznej i wychowawczej. Miejmy nadzieję, że nauka stacjonarna będzie trwała w szkołach nieprzerwanie do przyszłorocznych wakacji. (opr. rkh)
