K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Niedźwiadek awansu

0

W ubiegłą niedzielę w sąsiedztwie hali Gryfia stanął kolejny ze słupskich niedźwiadków. Tym razem został ochrzczony imieniem „Niedźwiadek awansu” i dedykowany jest sukcesom drużyny koszykarskiej Czarni Słupsk.

W niedzielę odsłonięto „Niedźwiadka awansu”. Dedykowana sukcesom drużyny koszykarskiej Czarni Słupsk figura stanie w sąsiedztwie hali Gryfia. Pomysłodawcą inicjatywy było Stowarzyszenie Kibiców Słupskiej Koszykówki „Piekło Północy”.

Zakładając nasz stowarzyszenie, nawiązaliśmy współpracę z większością słupskich stowarzyszeń i aktywistów, i wszyscy zasugerowali, że przydałby się taki niedźwiadek, zwłaszcza że wszystkie one są skupione w obszarze rewitalizacji, w ścisłym centrum miasta, natomiast w tej lokalizacji, w okolicy Szczecińskiej, hali Gryfia nie posiadamy żadnego egzemplarza. Wobec tego zdecydowaliśmy się stworzyć taką formę uhonorowania, trochę wpisującą się w słupski klimat i w taką naszą już tradycję miejską – mówi Damian Dudkowski z SKSK „Piekło Północy”. – Chcieliśmy podziękować pierwszemu sponsorowi, czyli firmie Faserplast, lokalnej firmie produkcyjnej, która zajmuje się też produkcją niedźwiadków na potrzeby miasta – ofiarowali nam go w pierwszej kolejności. Włączył się też Urząd Miejski w Słupsku i z funduszu 19A Sport udało się pozyskać część środków na wykonanie projektu. Następnie pozyskaliśmy słupskiego artystę Piotra Igora Sałatę, który przygotował cały projekt niedźwiadka, jak on ma wyglądać – zaczęło się od szkicu, a skończyło tak, jak widzimy na niedźwiedziu. Przy okazji pomogła nam Fundacja Indygo, która przygotowała piłkę, aby można ją było na całe lata stabilnie umocować na stelażu – mam nadzieję, że to się utrzyma. I ostatecznym elementem było przygotowanie tablicy pamiątkowej, którą podarował nam Zakład Usług Grawerskich Radosław Sakowicz.

Stowarzyszenie zajmuje się głównie organizacją oprawy kibicowskiej. Elementem wyróżniającym „Niedźwiadka awansu” od innych jest umieszczona na nim piłka koszykowa. Czy inicjatorzy nie obawiają się aktów wandalizmu?

Jest to piłka markowa, choć nie o aż tak wysokiej wartości. Ale i nauczeni jesteśmy doświadczeniami innych organizacji, które w mieście stawiały swoje niedźwiadki, i tam aktów wandalizmu na nich specjalnie nie było. Oczywiście jest też rywalizacja sportowa i kibicowska na arenie ogólnokrajowej, wobec czego przyjezdni kibice w teorii mogliby coś takiego zrobić, jednak koszykówka to nie piłka nożna, kibice raczej wykazują się szacunkiem także poza samą sytuacją na meczu, gdzie jest aktywna rywalizacja. Zresztą jak jeździmy na mecze do innych miejscowości, tam również nie dzieje się nic z naszej strony w kwestii tego typu atrakcji dookoła hali, bo jest to do korzystania dla wszystkich, nie tylko dla nas – mówi Damian Dudkowski.

Na ten moment trwają ustalenia z zarządem SOSiR-u, w którym miejscu atrakcja postawiona zostanie na stałe. Koszt niedźwiadka wyniósł ponad 2 tysiące złotych. (opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.