W czwartek, 25 listopada w czytelni Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ulicy Grodzkiej odbyło się spotkanie zatytułowane „Kilimandżaro i inne ciekawe miejsca”. Uczestniczyli w nim członkowie stowarzyszenie pasjonatów wspinaczek górskich – „RD”.
Stowarzyszenie „RD” jest grupą przyjaciół, których pasją są wysokogórskie wędrówki. Od kilku lat wspólnie planują i realizują ciekawe inicjatywy turystyczne. Mają na swoim koncie m.in. wyprawy w polsko-słowackie góry i bezdroża, w Beskidy oraz Karakorum. Masyw Annapurna w Nepalu odwiedzili w 2019 roku. Widzieli tam m.in. najwyżej położone jezioro na świecie, Tilicho Lake, znajdujące się na wysokości 4920 m n.p.m. Grupę trekkingową tworzy siedem osób: dwie Małgorzaty, Ula, Ryszard, Jurek, Grzegorz oraz Andrzej Wójtowicz, na co dzień prezes zarządu słupskiej spółki Wodociągi. Wszyscy zgodnie podkreślają, że najważniejsze jest to, aby się ruszać, aktywnie spędzać czas, bez względu na wiek.
– Największym naszym sukcesem jest to, że jesteśmy razem i próbujemy realizować swoje marzenia – podkreśla Andrzej Wójtowicz, prezes zarządu Wodociągi Słupsk Sp. z o. o. – Próbujemy razem pójść w jakieś ciekawe miejsce, razem przeżyć fajną przygodę, spróbować tą przygoda zarazić innych ludzi do tego, żeby właśnie RD, żeby poszli coś ze sobą zrobić. Jakąś aktywność, żeby popatrzyli na przyrodę, zachwycili się czymś, żeby przeżyli fajne rzeczy z kimś w takich ciekawych miejscach. Czy to będą Himalaje, Karakorum, czy Kilimandżaro, czy babia Góra, czy nawet Słowiński Park Narodowy, to rzecz wtórna. Naszym celem jest pokazać, że gfajne rzeczy można robić, a marzenia trzeba realizować, bo same się nie spełnią.
Podczas swojej ostatniej eskapady w 2021 roku słupszczanie weszli na Uhuru – najwyższy szczyt Kilimandżaro w Tanzanii, znajdujący się na wysokości 5.895 m n. p. m. Spotkanie uzupełniono mnóstwem zdjęć z wysokogórskich wypraw, a każde z nich dodatkowo okraszono motywacyjnymi cytatami, które stały się mottem przewodnim grupy Niektóre z nich brzmiały: „Podróżujemy nie po to, żeby uciec przed życiem, ale żeby życie nam nie uciekło” oraz „Podróże to jedyna rzecz na którą wydajemy pieniądze, a stajemy się bogatsi”.
– Korzystając z tego, że byliśmy w bibliotece, to dodaliśmy trochę skrzydlatych słów do obrazków, które też były ładne i komponowały się z takim tekstami – dodaje Andrzej Wójtowicz. – Często mamy takie refleksje, jak już jesteśmy w takich miejscach pięknych, cudownych albo trudnych, kiedy nam jest źle. Wtedy przypominamy sobie tę poezję, jakieś słowa ciekawych ludzi i wtedy one mają wymiar, mają swój sens. Na pewno się gdzieś udamy. Ważne jest, żeby być razem i przeżyć jakąś fajna przygodę. Czy to będą wysokie góry, czy to będzie jakaś fajna ciekawa rzeka, to się dopiero okaże, ale na pewno chcielibyśmy być pod wszystkimi ośmiotysięcznikami. Zostały nam dwa.
Celem prezentacji słupskiego stowarzyszenia „RD” w Miejskiej Bibliotece Publicznej było przede wszystkim propagowanie zdrowego trybu życia, zainspirowanie i zachęcanie wszystkich do spakowania swojego plecaka i wyruszenia za swoimi marzeniami.(opr. rkh)
