K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Pejzaż po sztormie

0

W miniony czwartek i piątek na Bałtyku wiał wiatr z prędkością 100 kmh. Sztorm, który osiągnął dziewiąty stopień w skali Beauforta spowodował wiele szkód. Wzburzona woda m.in. zalała część portu i pozrywała polbruk na falochronie. Ucierpiał także klif w Orzechowie.

Stan alarmowy w Ustce ogłoszono w czwartek po południu. W nocy z czwartku na piątek poziom wody podniósł się i osiągnął 6 metrów ponad stan alarmowy. Prędkość wiatru przekraczała 100 km/h, a na Bałtyku sztorm osiągnął w porywach dziewiąty stopień w skali Beauforta. Wiatr wiejący z kierunku północno-zachodniego wpychał potężne ilości wody do kanału portowego. Kapitanat odnotował, że tak niebezpieczna cofka miała miejsce pierwszy raz od trzech lat. Woda podmyła m.in. cześć płyty portu oraz oba falochrony. Wzburzone, duże fale przelewające się przez wschodni falochron podmyły polbruk w okolicach pomnika usteckiej Syrenki. Lodowaty wiatr sprawił, że na nawierzchnia falochronów pojawiła się gołoledź i łatwo było o wypadek.

Po takim sztormie w porcie zawsze są szkody – mówi Hubert Bierndgarski, bosman zarządu portu morskiego w Ustce. – To już normalna sytuacja. Mamy trochę powyrywanego bruku, uszkodzonych kilka elementów nabrzeży, w nocy pozrywało się kilka kutrów rybackich, ale to wszystko jest już opanowane. Brukiem zajmiemy się, gdy woda już całkowicie się uspokoi.
W weekend pogoda znacznie się poprawiła i przyszły roztopy. Mimo to zima trwa, a Kapitanat Portu apeluje do wszystkich mieszkańców i turystów spacerujących po falochronie oraz blisko brzegu o zachowanie szczególnej ostrożności.

Nadal będzie chłodno i mroźnie, ale już nie będzie silnego wiatru, ale na falochronach i blisko wody proszę o uwagę i zachowanie bezpieczeństwa – przestrzega Hubert Bierndgarski.
To nie jedyne szkody jakie wyrządził sztorm. W Orzechowie wielkie fale i porywisty wiatr podmyły klif z którego runęły rosnące w na skarpie drzewa. Część z nich przewróciła się na plażę, blokując przejście. Wraz z drzewami wyrwane zostały betonowe płyty oraz tablica informacyjna. Morze zabrało też część plaży. Z każdym kolejnym sztormem plaża w Orzechowie niknie, a klifowe brzegi stają się coraz bardziej niebezpieczne. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.