K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Wąwóz pozostanie wąwozem

0

Wczoraj radni podczas sesji zagłosowali przeciwko zmianie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu „Westerplatte-Hubalczyków” i „Górna” w Słupsku. Tym samym w znajdującym się tam wąwozie nie powstaną bloki mieszkaniowe.

Podczas wczorajszej sesji Rady Miejskiej w Słupsku pod głosowanie został poddany projekt uchwały, dotyczący odstąpienia od opracowania zmiany miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego „Westerplatte-Hubalczyków” i „Górna” w Słupsku. Chodziło o uchylenie uchwały rady z 2014 roku dotyczącej między innymi rozległego wąwozu. Teren ten zakupił lokalny deweloper i miał na nim zbudować Osiedle na Klifie. Według planu wybudować tylko 3 z 5 projektowanych tam bloków. Sprawa trafiła do sądu, który przyznał rację urzędnikom. Wąwóz zabudowany nie będzie, a urzędnicy uzasadniają to m.in. tym, że odgrywa on ogromną rolę w kwestii retencji. Jest to ważne w sytuacji planowanej w okolicy budowy kolejnej części ringu miejskiego.

Niedługo jest planowana inwestycja budowy ringu, która jeden z takich wąwozów zagospodaruje dosyć intensywnie, więc tam już utracimy możliwość retencji – tłumaczy Maciej Araszkiewicz, dyrektor Wydziału Polityki Przestrzennej UM w Słupsku. – Z analizy przedstawionej przez eksperta wynika, że tereny położone poniżej ulicy Hubalczyków mogą zostać zalewane przy nawalnych deszczach, więc szykujemy się do realizacji inwestycji, która temu miałaby zapobiec. W związku z tym przygotowaliśmy projekt odstąpienia od tej uchwały.
Decyzja radnych z pewnością ucieszy okolicznych mieszkańców. Jak wskazano, wąwóz jest naturalną kontynuacją oddanego do użytku w 2020 roku Parku Wschodniego, a docelowo ma być częścią projektu Słupskich Klinów Zieleni. Nie wszystkim radnym przedstawione argumenty się spodobały. Na sali rozgorzała dyskusja. Przeciwni byli zwłaszcza radni z Klubu Platformy Obywatelskiej.

Dlaczego teraz miasto ma ponosić dodatkowe koszty? – pytała radna Renata Stec. – Czy my mamy odkupić, czy zamienić się terenem z deweloperem? W dobie, kiedy w tym roku mamy trudny czas. Budżet też się nie dopina i są ciągłe zmiany. A może deweloper, mając to na własność, powinien zagospodarować ten teren tak, jak mówi plan zagospodarowania?
– Oczywiście dzika przyroda jest dobra pod warunkiem, że śmieci tam nie ma, a szczególnie plastików – uważa radny Bogusław Dobkowski. – Natomiast jeżeli teren jest zabudowany, to deweloper ma obowiązek wody opadowe zatrzymać w granicach działki. Krótko mówiąc, to by poprawiło sytuację, a nie pogorszyło.

Mam takie wrażenie, że temat został zmanipulowany do granic możliwości – mówi radna Anna Rożek. – Pierwsze co poszło w Słupsk to, że będziemy zabudowywać wąwóz. Że będzie zniszczony wąwóz, bo deweloper go zabuduje. Ale to jest przecież nieprawda. Będzie na samej górze kawałek przesunięty o parę metrów. To będzie zabudowane. Wąwóz będzie taki, jaki jest. Jeszcze deweloper się zgodził na to, że w wąwozie zrobi część rekreacyjną.

Ja nie rozumiem też pewnej kwestii – zaznacza radny Paweł Szewczyk. – Jednio z przedsiębiorców są jakby bardzo łaskawie traktowani przez nasze władze. Im dużo się pomaga. Z drugiej strony inni nie mogą się doprosić pewnych rzeczy, a sprawa może się zakończyć tak, że będzie lex developer i powstanie budynek i tak, a my będziemy tutaj latami dyskutować nad tym tematem.
Sprawę wyjaśniała prezydent Słupska, Krystyna Danilecka-Wojewódzka, która podkreśliła, że działania władz były zgodne z prawem, a zakupiony przez dewelopera teren wąwozu nigdy nie miał funkcji mieszkalnej.

Proszę państwa, łaskaw prezydent miasta jest dla każdego przedsiębiorcy – ripostuje Krystyna Danilecka-Wojewódzka. – To polega na tym, że każdy z przedsiębiorców, który składa jakikolwiek wniosek dotyczący inwestycji w mieście, które mają charakter prorozwojowy, to wszyscy moi pracownicy wiedzą, że mamy znajdować rozwiązania zgodne z prawem najszybciej, jak to jest możliwe i żeby ten proces inwestycyjny szedł systematycznie i dynamicznie. Z właścicielem tego terenu mamy również bardzo dobrą współpracę i on na pewno to potwierdzi. W każdym temacie. W związku z tym tu nie ma żadnego podwójnego działania, że wobec kogoś staramy się działać mniej życzliwie, czy wręcz przeszkadzać. Ustalmy szczegóły. Działka została kupiona na terenie, który był terenem zielonym od agencji wojskowej. Nigdy, ani przez moment nie miała ona charakteru budowlanego i nie ma. Ostatecznie za przyjęciem uchwały zagłosowało 10 radnych, a 4 było przeciwnych. 8 radnych wstrzymało się od głosu, a jeden był nieobecny. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.