K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Lokal dla historyków kolei

0

Izba Historii Kolei do końca lipca zmuszona była opuścić dotychczasową siedzibę przy ulicy Wojska Polskiego w Słupsku. Miasto odpowiedziało na apel słupskich kolejarzy i wsparło użyczeniem lokalu przy ulicy Filmowej, gdzie przeniesione zostaną wszystkie zebrane eksponaty i pamiątki.

Na początku lipca Izba Historii Kolei działająca od dekady na strychu kamienicy przy ulicy Wojska Polskiego w Słupsku otrzymała nakaz opuszczenia lokalu. Pismo o rozwiązaniu umowy najmu byli kolejarze otrzymali od właściciela nieruchomości – czyli Polskich Kolei Państwowych. W muzeum zobaczyć można było setki eksponatów i pamiątek związanych z kolejnictwem. Na szczęście organizacji udało się pozyskać dużo większy lokal, znajdujący się przy ulicy Filmowej 2.

– Kiedy odmówiono im, zobowiązaliśmy się do tego, żeby znaleźć pomieszczenie zastępcze – mówi prezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka. – Bardzo dziękuję mojej dyrektorce wydziały nieruchomości, pani Kasi Maruszak, która przeszła wszystkie wolne lokale w mieście, patrząc, czy zmieścimy tutaj wasze zasoby. Bardzo serdecznie dziękuję Krysi Popiel i Tadeuszowi Bruździe, czyli szefom rady Naczelnej Organizacji Technicznej, którzy będą formalnie podpisywali umowę na powierzenie tego lokalu o powierzchni 111 metrów przy ulicy – dobry adres – Filmowej 2, w bezpośrednim sąsiedztwie m.in. Radia Słupsk, które – myślę – będzie patronatem medialnym waszej izby. I w ogóle blisko wszystkiego, co jest w Słupsku ważne – ratusza, restauracji, bulwarów nad Słupią, biblioteki, Ośrodka Teatralnego Rondo, z którego zasobów także możecie korzystać.

Trwa już przeprowadzka do nowego lokalu. Jak informują założyciele stowarzyszenia, pomagają przy niej młodzi pasjonaci oraz pracownicy kolei. Przed nimi dużo pracy, bo eksponatów jest sporo, a wiele z nich jest bardzo delikatnych.

– Tak więc pakujemy się powoli, zabieramy to wszystko. Zadowoleni jesteśmy, że dostaliśmy jakieś pomieszczenie, bo nie było gdzie tego podziać. Ja swoje rzeczy, jak już to wypowiedzenie dali, żeby to wszystko usprawnić, spakowałem i część zabrałem do garażu – mówi założyciel izby Ryszard Nikitiuk – żeby nie pouszkadzać, bo ja mam te sprawy techniczne. I każdy transport, to coś się odlutuje, odczepi, połamie się, bo jak są książki, zeszyty czy zdjęcia, to im się nic nie stanie. A te techniczne sprawy są cenne, miałem tam jeszcze przedwojenne eksponaty kolejowe, bo mój ojciec przedwojenny kolejarz. W każdym razie przenosimy to, jesteśmy zadowoleni. Dziękujemy pani prezydent za umożliwienie nam, znalezienie tego miejsca faktycznie w centrum miasta. Jak pani prezydent powiedziała, i biblioteka, i restauracje, i muzeum, wszystko jest tutaj praktycznie na miejscu, w zasięgu oka.

Założyciele przewidują, że izba w pełni funkcjonować będzie mogła jeszcze we wrześniu. W planach jest także współpraca ze szkołami i pisanie projektów, tak aby stowarzyszenie mogło utrzymać się przy wyższym czynszu, niż płaciło w dawnej lokalizacji. (opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.