Przy ulicy Andersa, na parkingu pomiędzy blokami 12 i 8, kilka tygodni temu został wykopany głęboki dół. Od dłuższego czasu w tym miejscu nie są prowadzone prace, a sam teren nie jest w żaden sposób zabezpieczony.
Mieszkańcy słupskiego Osiedla Niepodległości już od dłuższego czasu zmagają się ze sporym problemem – ogromną dziurą wykopaną przy parkingu między blokami Andersa 12 i 8. Sam wykop nie byłby niczym dziwnym, gdyby nie fakt, że już od paru tygodni nie trwają tam żadne prace. Dół jak i nasypy pozostawiono bez żadnego zabezpieczenia. Nie tylko wygląda to źle, ale przede wszystkim stanowi duże zagrożenie dla mieszkańców i ich dzieci bawiących się na podwórku. Tuż obok parkingu, na chodniku na wysokości trzeciej klatki Andersa 12, były prowadzone prace ziemne. Niestety, najwidoczniej został popełniony jakiś błąd, bo w tym miejscu chodnika powstało dosyć duże zapadlisko.
– Widać to gołym okiem, chodnik dwa dni temu zrobiony, a już jest dziura – mówi Bogdan Rogalka, mieszkaniec Andersa 12. – Obok bloku też jest zrobiona dziura. Cały czas są jakieś wykopy źle zabezpieczone.
Wykopana w niewiadomym celu dziura wymagała wyjaśnienia. Próbowaliśmy skontaktować się w tej sprawie ze Spółdzielnią Mieszkaniową Kolejarz, niestety bezskutecznie. Ciągle byliśmy odsyłani do innych oddziałów spółdzielni, a na zadawane przez nas pytania nikt nie potrafił odpowiedzieć. Oby nie było tak, że administracja osiedla zajmie się tą sprawą dopiero wtedy, kiedy wydarzy się nieszczęście. Mieszkańcom budynków przy Andersa i w okolicy pozostaje jedynie uważać na siebie i swoje pociechy. (opr. rkh)
