W powiecie słupskim trwa wyliczanie strat po suszach, które nawiedziły Pomorze. Na wniosek rolników w teren wyruszyły już komisje szacujące straty w uprawach.
Sucha wiosna z małymi opadami deszczu i najgorętszy od lat czerwiec sprawiły, że rolnicy z powiatu znów liczą straty. Z powodu suszy na części ziem o dużej przepuszczalności wody posiane plony nie mogły odpowiednio się rozwinąć. W terenie pracują już komisje, które szacują szkody poniesione w wyniku niekorzystnych warunków pogodowych.
– Rolnicy w tej chwili składają wnioski do gmin. We wszystkich gminach w powiecie powołane są już komisje, które zaczynają robić szacunki strat plonów, spowodowanych suszą – mówi Małgorzata Kulczyk z Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Słupsku.
W zależności od gminy szacowane będą zboża jare, ozime lub rzepak. Taki podział wynika z różnego okresu wegetacji.
– Z tego, co wiem, do końca lipca u nas w gminach zbierane są wnioski. Komisje na pewno będą pracowały długo, bo wszystkie te pola muszą obejść i zobaczyć, jakie są straty. Nie wiem, kiedy może się to zakończyć, wszyscy apelują, żeby jak najszybciej. Szacowania muszą na pewno zakończyć się do momentu zbioru, bo nie szacuje się po zbiorze roślin – mówi Małgorzata Kulczyk.
W ubiegłym roku z powodu trudnych warunków pogodowych w gminach praktycznie każde gospodarstwo rolne złożyło wniosek o wsparcie. Wówczas straty były tak duże, że rolnicy w niektórych przypadkach wjeżdżali na pole tylko po to, aby je zaorać. (opr. jwb)
