Słupscy policjanci zatrzymali sprawcę napadu. Oprócz gotówki, łupem mężczyzny padły batony i alkohol. Teraz, zamiast słodyczy, czeka go gorzka odsiadka.
Właściciel jednego z słupskich sklepów zgłosił policjantom włamanie do obiektu i kradzież. Złodziej zabrał nie tylko gotówkę, ale również słodycze i alkohol. Sprawcę udało się ująć dzięki funkcjonariuszom ruchu drogowego.
– Funkcjonariusze słupskiej komendy otrzymali wiadomość o kradzieży z włamaniem, do której miało dojść w jednym ze słupskich sklepów – informuje sierż. szt. Monika Sadurska, oficer prasowy KMP w Słupsku. – Na miejscu potwierdzili fakt działania przestępczego. Ustalili, że sprawca zniszczył metalowe drzwi, wszedł do środka, ukradł kilka tysięcy złotych, słodycze, alkohol i papierosy. O tym zdarzeniu poinformowani zostali wszyscy policjanci będący na służbie. Policjanci z ruchu drogowego pojechali w okolice popełnionego przestępstwa i tam kontrolowali napotkane pojazdy. Ich uwagę zwrócił kierujący golfem, który na widok radiowozu próbował ukryć się w niewidoczne miejsce. Policjanci natychmiast zareagowali i skontrolowali ten pojazd bardzo dokładnie. Doprowadziło to do ustalenia, że w samochodzie znajdują się rzeczy mogące pochodzić z przestępstwa. Miały to być przedmioty, które wcześniej zgłosił pokrzywdzony. Co więcej, ten mężczyzna był podejrzewany o dokonanie w ubiegłym miesiącu innych kradzieży z włamaniem. Przypuszczenia policjantów potwierdziły się.
Dwudziestopięciolatek przyznał się do popełnionych przestępstw. Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty kradzieży z włamaniem. Za popełnione przestępstwa może spędzić nawet 10 lat za kratkami. (opr. rkh)
