Malowanie jajek z okazji przesilenia wiosennego, a później świąt Wielkiej Nocy ma tradycję sięgającą starożytności. Z biegiem czasu sposób obróbki wydmuszek stał się to elementem charakterystycznym dla poszczególnych regionów, a nawet sztuką. Jednym z mistrzów tworzenia takich dzieł jest słupszczanin Piotr Steć.
Pracownia Piotra Stecia mieści się w jego mieszkaniu i jest miejscem wyjątkowym. Zastawiona jest gablotami z jego pracami, a te wymagają szczególnej ostrożności przy ich podziwianiu. Kolekcję autorskich dzieł tworzą pomysłowe pisanki wykonane techniką rytowniczą oraz wydmuszki o ażurowych wzorach, przypominających koronki. Te drugie są dziełami bardzo pracochłonnymi i wyjątkowo kruchymi. Pisanki Piotra Stecia też wyróżniają się wzorami. Obok motywów roślinnych, charakterystycznych dla kaszubskiego haftu, pojawiają się także portrety, ale przede wszystkim elementy architektoniczne. Nie tylko z miasta czy regionu. Artysta ma też przed sobą dzieło, które czeka na realizację.
– Spotkałem się z bardzo fajnym wydawnictwem z naszego muzeum, rycin ze starego Słupska – mówi Piotr Steć. – To architektura, której już dawno nie ma, a została tylko na rycinach. Wzorując się na tych rycinach przedstawię całą serię tej architektury, której już nie mamy w Słupsku. Zrobię na jajku i to będzie taka, po prostu ciekawostka.
Prace Piotr Stecia wędrują najczęściej do jego znajomych i przyjaciół. Stanowią też eksponaty wzbogacające muzealne i prywatne kolekcje. O tym, jak powstają jego pisanki artysta opowie w świątecznym wydaniu naszego programu. (opr. rkh)
