W parku im. Jerzego Waldorffa w Słupsku przy obelisku z tablicą upamiętniającą prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonkę Marię Kaczyńską, którzy zginęli w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem, ponownie posadzono Dęby Pamięci. Poprzednie zostały ścięte przez nieznanego sprawcę.
Dwa nowe dęby pojawiły się w parku Jerzego Waldorfa w Słupsku, w tym samym miejscu, w którym w połowie sierpnia nieznani wandale celowo ścieli siekierą poprzednie. Zakupione egzemplarze są dorodne, ale wedle zapewnień ZIM-u oraz hodowcy drzew, w niedługim czasie powinny się one bez problemu przyjąć.
– Ze względu na wagę tego miejsca musieliśmy te drzewa posadzić na nowo – informuje Tomasz Orłowski, zastępca dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. – Dokonaliśmy tego w ramach bieżącego utrzymania zieleni w parkach i przy drogach. Posadzone zostały dwa duże drzewa. Pora jest dogodna, bo zbliża się jesień, nie będzie już suszy. Zresztą w ramach gwarancji wykonawca te drzewa będzie podlewał i pielęgnował. Drzewa są duże, ale powinny się przyjąć i już od przyszłego roku o własnych siłach rosnąć. Poprawia się dostępność dużych drzew, bo to nie jest tak, że są one zawsze i łatwo dostępne. Z uwagi na to, że miasta sadzą drzew coraz więcej i coraz większych, to w szkółkach pojawiają się większe okazy. Oczywiście są one droższe, ale te posadzone drzewa pasują do tego miejsca. Są już nawet dość okazałe, więc miejmy nadzieję, że będą one cieszyć słupszczan.
Przypomnijmy. Dęby upamiętniają parę prezydencką, Lecha i Marię Kaczyńskich, którzy zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem. Posadzone zostały w 2012 roku. W 2016 roku drzewa uschły po tym jak zostały oblane szkodliwą substancją. Wtedy też posadzono nowe, które w tym roku zostały ścięte. Znajdująca się między nimi pamiątkowa tablica została ufundowana przez nieżyjącą posłankę Prawa i Sprawiedliwości Jolantę Szczypińską. (opr. rkh)
