Fundacja Przystań zajmuje się aktywizacją osób niepełnosprawnych intelektualnie. Rozwój jej działalności spowodował, że fundacja rozpoczęła plany poszerzenia siedziby o tereny przyległe, na których miałyby powstać między innymi mieszkania dla podopiecznych.
Dzięki działalności fundacji Przystań 21 dorosłych osób niepełnosprawnych intelektualnie znalazło pracę. Początkowo fundacja zatrudniać miała tylko 10 podopiecznych, jednak liczba chętnych wciąż rośnie. Aktualnie na angaż czeka ponad 40 osób. W związku z rozwojem założonego przez fundację przedsiębiorstwa społecznego jego kierownictwo planuje poszerzyć siedzibę o tereny przyległe, na których mogłyby powstać między innymi mieszkania dla podopiecznych.
– Jest jakiś pomysł na rozbudowę fundacji, ponieważ przyległe działki do naszego budynku, który uzyskaliśmy od urzędu miasta, można by wykorzystać i na nich mógłby powstać ośrodek, który miałby przedsiębiorstwo społeczne, ale też byłyby w nim mieszkania wspierane dla osób z niepełnosprawnością intelektualną, dla osób z niepełnosprawnością. Ale tak naprawdę dopiero mówimy o zmianie planu zagospodarowania przestrzennego. Nie chcę zapeszać, ale chcę powiedzieć, że jesteśmy dobrej myśli, że to się uda, ale tak naprawdę to dopiero początek – mówi Zofia Stodoła, prezes Fundacji Przystań.
Podopieczni wykonują prace zlecane przez firmy ze Słupska i regionu. Między innymi do takich należy firma Markos, która zleca wykonanie podajników żywicy. Działania wychowanków nie ograniczają się tylko do tworzenia półfabrykatów. Teraz bardzo dużo uwagi poświęcają na przygotowanie rękodzieł i ozdób świątecznych. Produkty tworzone przez niepełnosprawnych pracowników można nabyć na kilka sposobów.
– Na pewno zapraszamy tutaj do fundacji, drzwi są szeroko otwarte. Zapraszamy też na ulicę Kopernika 2, gdzie mamy agencję reklamową i tam na paru półkach nasze prace też stoją i można je nabyć. Największy jednak boom sprzedażowy to będzie od 16 do 21 grudnia na Jarmarku Bożonarodzeniowym przy kościele Mariackim – mówi Zofia Stodoła.
Jak podkreśla prezes fundacji, „niepełnosprawność nie oznacza bylejakości”, dlatego wszystkie wykonane produkty czy usługi są bardzo dobrej jakości. Zarobione pieniądze ze sprzedaży rękodzieł wspomogą funkcjonowanie przedsiębiorstwa społecznego. (opr. jwb)
