Artur Pelo i Anna Raczyńska, oboje z 7. Brygady Obrony Wybrzeża Słupsk, okazali się najlepszymi biegaczami w VI Mikołajkowym Biegu z Komandorkiem u Kantego.
To był ostatni w tym roku bieg zorganizowany przez Fundację Wspierania Inicjatyw Niekonwencjonalnych Sub Ventum i parafię p.w św. Jana Kantego, z myślą o pomocy osobom z Domu Pomocy Społecznej „Leśna Oaza”, Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Damnicy, Schroniska Brata Alberta oraz Domu Pomocy Społecznej w Lubuczewie. Przed startem na trasę, w ramach rozgrzewki uczestnicy biegu udali się na teren Domu Pomocy Społecznej „Leśna Oaza”, gdzie przekazali prawie 80 podopiecznym paczki od Mikołaja.
Bieg Mikołajkowy na dystansie 6 kilometrów i marsz nordic-walking na 5 kilometrów były w tym dniu sprawą drugorzędną. Najważniejsze, że paczki trafiły do nadawców listów napisanych do św Mikołaja.
– Idea jest najważniejsza w tym wszystkim, we wszystkich biegach, które organizuję wspólnie z parafią Kantego– zapewnia Dariusz Kloskowski, prezes Fundacji Sub Ventum. – Bardzo ciepło są odbierane te biegi. Nie sądziłem, że będzie aż tylu biegaczy. Zamówiłem na początku 150 medali, a tu się wszystko rozeszło i musiałem jeszcze raz domówić. W końcu zamówiłem 220 medali i prawie tyle osób wystartowało. Jestem bardzo zadowolony. Jest to bieg przede wszystkim dla chorego Tadeusza Brajczewskiego, który ma piekarnię przy Jaracza. Niestety los się tak potoczył,. Że potrzebuje rehabilitacji bardzo, bardzo dużej. Życzymy mu zdrowia, a wszystkie pieniążki z biegu zostaną mu przekazane. Druga, chyba najważniejsza rzecz, to są listy i paczki robione przez ludzi dobrej woli. Fundacja jest organizatorem, przekaźnikiem, bo tę magię tworzą ludzie. Wszyscy jesteśmy mikołajami i to działa. Naprawdę to działa.
Najszybciej trasę Krossu Górskiego z Komandorkiem pokonał super żołnierz 7. Brygady Obrony Wybrzeża w Słupsku Artur Pelo. Jego czas to 26.51.90. Jako drugi linię mety z czasem 29.21.30 minął zawodnik Teamzabieganedni, a trzeci był również żołnierz z 7 BOW, Michał Pytlak z czasem o ponad 2,5 minuty gorszym od zwycięzcy.
– Dla mnie zawsze jest ten sam strój, czyli koszulka i spodenki – mówi Artur Pelo. – Chyba że regulamin stanowi inaczej i wtedy w umundurowaniu. Na tej trasie sprawdziły się buty Salomona. One mają spory bieżnik. Przydał się też rekonesans trasy. Ktoś mógł być nawet lepiej przygotowany ode mnie, ale gdyby biegł w butach z podeszwą do biegów ulicznych, to nie miałby za wielkich szans.
Najszybszą wśród kobiet była też reprezentantka 7. Brygady Obrony Wybrzeża Anna Raczyńska. Na mecie uzyskała czas 36.51.45.
– Trasa do biegania trudna, bo dużo górek ślisko okrutnie – ocenia bieg Anna Raczyńska. – Nawet liście jeszcze, które dodawały poślizgu, ale widoki piękne. Polecam bieganie po lesie, bo jest fantastycznie.
Wśród uczestników nordic-walking trasę 5 kilometrów w czasie 46.32.50 najszybciej przeszedł Roman Frąckowiak, reprezentujący klub Ekspedycja Nordic Team Szczecin. Wszyscy uczestnicy
na mecie otrzymywali ufundowane przez sponsorów medale i drobne upominki. (opr. rkh)
