Od dzisiaj do 21 grudnia na ulicy Nowobramskiej obywać się będzie słupski Jarmark Bożonarodzeniowy. Stoiska z lokalnymi wyrobami otwarte będą w godzinach od 12 do 19. W czasie trwania wydarzenia przygotowano atrakcje także dla najmłodszych.
Już od godziny 12 na słupskim Jarmarku Bożonarodzeniowym pojawiły się tłumy mieszkańców zainteresowanych ofertą handlowców. Trwający od dzisiaj jarmark na ulicy Nowobramskiej to świetna okazja, aby zapoznać się z lokalnymi wyrobami. Oferta jarmarku obejmowała między innymi ozdoby świąteczne, świeczki i biżuterię. Chętni do degustacji mogli spróbować słodkości jak również bardziej treściwych posiłków. Pomimo wietrznej pogody humor dopisywał sprzedawcom.
– Jesteśmy z Fundacji Przystań. To fundacja, która znajduje się przy ulicy Gdyńskiej 13 A. Reprezentujemy osoby z niepełnosprawnością intelektualną i ruchową. Wszystkie produkty, które tutaj widać, które sprzedajemy, wykonane są przez naszych podopiecznych. Są wyroby ceramiczne, bo mamy piec ceramiczny, a nasi podopieczni mają wyobraźnię, fantazję i tworzą tak piękne rzeczy, że – myślę – warto kupić, nawet w prezencie dla kogoś bliskiego. Cały dochód jest przeznaczany na wsparcie naszej fundacji i naszych podopiecznych. To piękny cel, tym bardziej w święta Bożego Narodzenia. Oni mają dla nas wielkie serducho, i warto tym samym im się odwdzięczyć – mówi Joanna Lachowicz z Fundacji Przystań.
Dużą popularnością cieszyło się również stanowisko z wyrobami pszczelimi. Klienci zachwalali zdrowotny wpływ miodu.
– Miody kupiłam, dlatego że teraz trzeba się wzmacniać naturalnymi sposobami. Tu akurat zobaczyłam mniszkowy, bardzo dobry. Wierzę w takie naturalne metody, przy czym nie neguję oczywiście medycyny właściwej, ale trzeba ją jeszcze wspierać niekonwencjonalną – mówi pani Basia, słupszczanka. – Co roku robiłam sama swoje miodki mniszkowe, ale w tym roku nie mogłam z powodów zdrowotnych, dlatego muszę się tu wspomóc. Bo w te sklepowe miody to ja nie za bardzo wierzę. A dzisiaj wyjeżdżam na święta do Krakowa, do córci, więc trzeba zawieźć coś ze Słupska.
Na miodowym straganie kupić można było również świece z wosku pszczelego. Wydzielane płomienie świec łagodzić mają takie dolegliwości jak między innymi astma i alergie.
– Tu mam taką ramkę, to pszczoły zrobiły, wypociły, można powiedzieć. Pszczoły wytwarzają to, kiedy są młode. I z tego właśnie możemy zrobić świeczki z wosku pszczelego. To naturalne, bez żadnych konserwantów, dodatków, uszlachetniaczy, zwłaszcza chemii – mówi Krzysztof Startek z pasieki „Królowa Marysieńka”. – Wykonujemy różnego rodzaju świeczki zdrowotne. Jonizują one powietrze, dają wspaniałą aurę, używane są bardzo często w kościołach, po to właśnie, aby dawać tę specjalną aurę. Każdy ul jest wypełniony takimi właśnie ramkami i w nich, w środku jest też taka aura. Warto spróbować, jak miody smakują. Ale mamy też miód pitny dla smakoszy, miód, który wytwarzany jest na bazie alkoholu. Miód fermentuje i wtedy jest miód pitny.
W czasie trwania wydarzenia przygotowano także atrakcje dla najmłodszych. Z oferty lokalnych wytwórców można skorzystać do 21 grudnia. (opr. jwb)
