Sklepy z artykułami dla zwierząt nie są w Słupsku rzadkością. Specjalne stoiska spotkać można nawet w hipermarketach. Rzadkością jest jednak trwanie na lokalnym rynku od trzydziestu lat, bazując nie tylko na sprzedaży ale i doradztwie.
Miłośnicy i właściciele zwierząt często zaglądają do sklepu Rex. Pojawiają się w nim nie tylko po to, by zaopatrzyć się w karmy czy zwierzęce zabawki. Wśród odwiedzających sklep bywają także ci, którzy lubią popatrzyć na oferowane do sprzedaży zwierzęta czy poradzić się w sprawach typowo hodowlanych. Tak jest nieprzerwanie od ponad trzydziestu lat.
– To była jakaś taka luka na rynku – wspomina Bogusław Świtała, współwłaściciel firmy Rex. – W sumie to był mój pomysł. Zaproponowałem współprace koledze, ponieważ razem pracowaliśmy i tak to się zaczęło. Pojechałem do Trójmiasta. Szukałem sklepów tego typu. Znalazłem i tam początkowo zaczęliśmy kupować towar, no i pomału rozkręcać ten nasz psi biznes. Jak to mówię, zeszliśmy na psy i tak to nam pozostało do dzisiaj.
Słupski sklep ma swoich wiernych klientów. Niektórzy z nich zaopatrują się tutaj niemal od początku jego istnienia.
– Szefostwo i panie, które obsługują to profesjonaliści – zapewnia Marek Hańc, klient sklepu. – Doradzą. To nie jest tak, jak w dużych dyskontach. Pójdzie się i kupi nie wiadomo co. A tu malutki piesek, więc szef czy ekspedient doradzi co mam kupić, w jakiej ilości podawać. W stu procentach polecam.
Najczęściej zaglądają do sklepu właściciele psów i kotów. To dla tych czworonogów Rex ma najwięcej do zaoferowania. Bywalcami są jednak także inni hodowcy, hobbyści i miłośnicy nawet bardzo egzotycznych zwierząt.
– Zaczęliśmy głównie od rzeczy dla czworonogów – mówi Bogusław Świtała. – Potem weszły karmy dla papug, gryzoni, a później weszliśmy w rybki. W międzyczasie był też trend hippiczny. Przyszła moda na koniki. Mieliśmy również asortyment dla koni i jeźdźców, ale to już niestety minęło. Cala pozostała reszta jakoś cały czas się kręci.
Okresowe mody na domowych pupili przemijają. Tak też było z żółwiami, gryzoniami czy egzotycznymi owadami. Nie przemija jedynie tradycyjne już zamiłowanie do psów i kotów, a to pozwala właścicielom sklepu na optymizm co do świętowania kolejnych jubileuszów. (opr. rkh)
