W 13. kolejce pomorskiej II ligi piłki ręcznej kobiet drużyna MKS Matbet Słupia Słupsk pokonała na własnym parkiecie drużynę Iskry AMW Gdynia 29:22.
Szkoda, że tak późno przyszły zwycięstwa młodych słupskich szczypiornistek, ale może to zaprocentować w nowym sezonie 2022/23. Młodzież potrafi już wygrywać, a ostatni mecz w Słupsku z Iskrą AMW Gdynia był tego przykładem. Zdobycie po szybkich kontrach w pierwszych minutach meczu dwóch bramek przez Kornelię Dziurlę było początkiem zwycięstwa. Drużyna z Gdyni, mająca w swoim składzie najlepszą strzelczynię w lidze Loredanę Matykę, starała się utrzymać jak najmniejszą stratę bramkową. Udawało się to drużynie gości do 9 minuty, gdy wynik był jeszcze remisowy (4:4). Od 10 minuty słupszczanki włączyły wyższy bieg, za którym poszły kontry zamienione na 6 bramek zdobytych pod rząd przez Kornelię Dziurlę i Weronikę Dzadz. W 16 minucie na tablicy świetlnej widniał wynik 10:4. Młodość podopiecznych Szymona Kmiecia procentowała lepszą kondycją, co przełożyło się na kolejne bramki. Tak więc po 30 minutach gry Słupia prowadziła 14:8. W pierwszej połowie dla drużyny z Gdyni 5 bramek zdobyła Loredana Matyka. W drugą połowę lepiej weszły szczypiornistki Iskry i rozpoczęły tę fazę gry od dwóch celnych strzałów na bramkę Słupi. Zrobiło się 14:10. Słupszczanki w odwecie zaserwowały przeciwniczkom trzy celne trafienia i w 33 minucie meczu było już 17:10. Między 46 a 48 minutą spotkania Słupia osiągnęła najwyższą, bo 10-bramkową przewagę (26:16). Do końcowego gwizdka sędziego słupszczanki kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie. Ostatecznie piłkarki MKS Matbet Słupia Słupsk wygrały z Iskrą AMW Gdynia 29:22.
Spotkanie z młodym zespołem Słupi podsumował trener drużyny gości Andrzej Bystram.
– Spodziewaliśmy się takiego meczu, bo u nas był on zacięty i Słupia wygrała jedną bramką – mówi Andrzej Bystram, trener Iskry AMW Gdynia. – I tak rzeczywiście było. Słupia była dzisiaj zespołem lepszym. Robiliśmy wszystko, żeby ten wynik kosmetycznie poprawić. Słupia górowała młodością. Miała więcej sił i kondycję, co zaważyło na wyniku.
Natomiast trener Szymon Kmieć tak grający swój zespół chciałby oglądać zawsze.
– Szybkość to był nasz atut i powtarzaliśmy sobie przed meczem, że na pewno będziemy trochę słabsi fizycznie, aczkolwiek okazało się, że nie – zaznacza Szymon Kmieć, trener MKS Matbet Słupia Słupsk. – Chcieliśmy grać szybką piłkę i to nam się udało zrobić. Aktualnie gramy dziewczynami, które maja po 16 la Jak się spojrzy w protokół, to się zobaczy 12 dziewczyn z rocznika 2006, 2005 i tylko trzy starsze dziewczyny, które nam pomagają. Czyli tak naprawdę gramy juniorkami mlodszymi w II lidze, ale, jak widać, da się wygrywać.
Bardzo dobre spotkanie zagrała Kornelia Dziurla w obronie i w ataku rzucając 8 bramek, 6 bramek zapisała na swoim koncie Weronika Dzadz, 5 miała Hanna Zaborowska, po trzy trafienia zaliczyły Natalia Kmieć i Wiktoria Zajączkowska, a jedno Agata Michałek. W zespole z Gdyni 11 trafień miała Loredana Matyka. (opr. rkh)
