W środę, 18 maja, w Białym Spichlerzu Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku odbył się koncert „Gramy i śpiewamy dla Ukrainy”. Wzięło w nim udział kilkudziesięciu artystów, w tym pedagodzy i studenci Katedry Sztuki Muzycznej Akademii Pomorskiej w Słupsku.
Dwugodzinny koncert zatytułowany „Gramy i śpiewamy dla Ukrainy” odbył się w środę, 18 maja, i wypełnił po brzegi główną salę Białego Spichlerza Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku. Wydarzenie z bogatym programem artystycznym zostało przygotowane przez pedagogów i studentów Katedry Sztuki Muzycznej Akademii Pomorskiej w Słupsku i składało się z dwóch części. Pierwsza rozpoczęła się od występu duetu „Duo Piano Bebe”, który tworzą Medea Berianidze i Joanna Bernagiewicz. Wykonały one „Temat z Orfeusza i Eurydyki” Glucka oraz „Taniec Słowiański e-moll” Antonína Dvořáka. Następnie zaprezentowała się studentka III roku, Natalia Markina, która wykonała pieśń „Żuravka” Olesii Białszy. Następnie publiczność usłyszała „Intermezzo” Nestora Nyżankivskyja w wykonaniu pianistki Kateryny Diaczenko.
– Ukraińska młodzież jest bardzo utalentowana, szczególnie wokalnie, ale i instrumentalnie. To jest bardzo duży potencjał, który można wykorzystać, aby pokazać społeczności naszej słupskiej, ale także zbliżyć się do grupy Ukraińców, którzy w naszym mieście zamieszkali, stworzyć wspólnotę. Najlepiej i najbardziej efektywnie robić to poprzez muzykę – mówi dr Jarosław Chaciński, kierownik Katedry Sztuki Muzycznej Akademii Pomorskiej w Słupsku.
– Nam ogólnie jest bardzo smutno, ale teraz bardzo się cieszymy z tego, że możemy śpiewać nasze ukraińskie piosenki, poczuć się jak w domu. Mamy oczywiście dużo stresu, a ten koncert pomoże nam pewnie przetrwać, złagodzić nasze emocje – mówi Julia Synelnykova, Ukrainka z Tarnopola, studentka III roku Akademii Pomorskiej w Słupsku.
– Będziemy śpiewać ukraińskie narodowe pieśni ukraińskiego kompozytora Łeontowycza. Wielu z nas bardzo lubi narodowe pieśni i ich wykonywanie sprawia, że czujemy się, jakbyśmy byli z powrotem w domu. Bardzo przeżywamy całą tę sytuację i tak po ludzku chcielibyśmy, aby jak najszybciej się ona zakończyła – mówi Natalia Markina, Ukrainka z Charkowa, studentka IV roku Akademii Pomorskiej w Słupsku.
Występy wokalne były przerywane recytacjami wierszy ukraińskich poetów, w tym Serhija Żadana „Bądźmy odważni”, „Za dużo polityki” oraz Tarasa Szewczenki „Dumki moje”. Zaprezentował je m.in. prof. dr hab. Daniel Kalinowski z Instytutu Filologii Akademii Pomorskiej w Słupsku. Pojawiły się też polskie akcenty w postaci nokturnów Fryderyka Chopina w wykonaniu Łukasza Jankowskiego. Na scenie wystąpili także pianista Przemysław Sysojew-Osiński oraz Piotr Mach, skrzypek słupskiej filharmonii „Sinfonia Baltica”, który wykonał utwór „Melodia” Miroslava Skoryka. Pierwszą część zakończył występ polsko-ukraińskiego żeńskiego zespołu wokalnego pod dyrekcją dra Jarosława Chacińskiego. Chórzystki wykonały ukraińskie pieśni ludowe.
Drugą część rozpoczął występ dzieci z Przedszkola Muzycznego Do-Re-Mi, które zaśpiewały pieśni ukraińskie, w tym „Czerwoną kalinę” oraz „Mamo, tyś płakała”. Następnie słynny utwór Stana Borysa „Jaskółka uwięziona” wykonała Hanna Łosińska przy akompaniamencie Michała Lasonia. Publiczność wysłuchała także utworów „Follow On Me” oraz „Lovely” przygotowane przez Klaudię Szepielewicz. Popis taneczny do utworu Nessy Barret „La di die” zaprezentowała Liza Hromak, a Natalia Markina zaśpiewała utwór „Czornobryvci”.
Koncert zakończył się modlitwą za Ukrainę, którą ponownie wykonał polsko-ukraiński żeński zespół wokalny pod dyrekcją dra Jarosława Chacińskiego. Tym razem chórzystki wykonały utwór „Boże Wielki Jedyny, zachowaj Ukrainę”. (opr. jwb)
