W tym tygodniu na przejściu dla pieszych przy ulicy Sobieskiego w Słupsku doszło do potrącenia 15-letniego rowerzysty. Pracujący na miejscu policjanci ustalili, że chłopak wjechał na przejście wprost pod jadący w kierunku ulicy Szczecińskiej motocykl.
We wtorek około godziny 14 przy ulicy Sobieskiego w Słupsku doszło do potrącenia 15-letniego rowerzysty. W wyniku tego zdarzenia do szpitala zostali przewiezieni 15-letni chłopak jadący rowerem i 49-letni kierujący motocyklem.
– Pracujący na miejscu tego zdarzenia funkcjonariusze ustalili wstępnie, że 15-letni rowerzysta wjechał na przejście dla pieszych wprost pod jadący w kierunku ulicy Szczecińskiej motocykl, którym kierował 49-letni mężczyzna. W wyniku tego zdarzenia obaj uczestnicy zostali przewiezieni na SOR z obrażeniami kończyn. Policjanci przebadali ich na zawartość alkoholu – okazało się, że byli trzeźwi. Na miejscu pracę rozpoczęła grupa dochodzeniowo-śledcza, która dokonała oględzin, a także sporządziła dokumentację fotograficzną, na podstawie której będą ustalane dokładne okoliczności tego zdarzenia – mówi sierż. szt. Jakub Bagiński, oficer prasowy KMP w Słupsku. – My apelujemy o to, aby stosować się do obowiązujących przepisów ruchu drogowego. Jazda po przejściu dla pieszych przez rowerzystów jest zabroniona, a w przypadku zdarzenia rowerzystów z udziałem jakiegoś innego pojazdu mogą oni ponieść poważne obrażenia, a w szczególnych przypadkach nawet śmierć.
W tej sprawie o poprawę bezpieczeństwa pieszych na przejściu przez jezdnię ponownie apelowała przewodnicząca Rady Miejskiej w Słupsku Beata Chrzanowska.
– Jesteśmy w bardzo niebezpiecznym miejscu, tuż za skrzyżowaniem, kiedy kierowcy po zwolnieniu na skrzyżowaniu okrężnym z pewnością zwiększają prędkość i mogą nie zauważyć znaków, które są i zarośnięte krzewami, drzewami, oraz tych symbolicznych, małych elementów odblaskowych, które z powodu trawy także są niewidoczne – mówi radna. – Doszło do nieszczęśliwego wypadku, zagrożenia zdrowia i życia. W związku z tym moje pytanie jest, czy to przejście rzeczywiście musi być tylko i wyłącznie przejściem oznakowanym w sposób symboliczny, chodzi przecież o bezpieczeństwo naszych mieszkańców, w tym wypadku także uczniów naszej szkoły. Trzeba coś z tym zrobić. Ponieważ temat jest mi znany, od kilkunastu miesięcy przyglądam się temu zagadnieniu, na poprzednią moją interpelację i na zapytanie była odpowiedź właśnie w postaci tych odblaskowych elementów, które jednak z racji wysokiej trawy i zanieczyszczeń nie spełniają funkcji, jaka została im przypisana. Stąd czekam na szybką odpowiedź, bo wypadki zdarzające się przy szkołach nie są odosobnione i w całym mieście należy zadbać o bezpieczeństwo, szukając na to jakiegoś nowego pomysłu.
Przewodnicząca Rady Miejskiej w zapytaniu prosi o szybkie podjęcie działań i przyjrzenie się temu przejściu przez specjalistów, którzy ustalą, jak najlepiej poprawić w tym miejscu bezpieczeństwo przechodniów. (opr. jwb)
