Wczoraj, 3 lipca, na placu Zwycięstwa odbyła się kilkugodzinna impreza, podczas której świętowano 121. urodziny ratusza. Na słupszczan czekało wiele atrakcji, wśród których znalazły się mecz bokserski, zwiedzanie ratusza oraz jubileuszowy tort. Gwiazdą wydarzenia była Kasia Nosowska.
Świętowanie 121. urodzin ratusza rozpoczęło się w niedzielę o godzinie 14 na placu Zwycięstwa i trwało do późnego wieczora. W obchodach uczestniczyli wiceprezydenci Słupska oraz miejscy radni. Zaprosili oni tłumy przybyłych na to wydarzenie słupszczan do wspólnego, radosnego świętowania.
Urodziny nie mogły się odbyć bez tradycyjnego tortu z wizerunkiem najsłynniejszego słupskiego budynku. To cukiernicze dzieło o wymiarach około dwóch metrów długości i jednego metra szerokości rozeszło się błyskawicznie, ale po jego kawałek trzeba było ustawić się w kilkudziesięciometrowej kolejce.
Neogotycki ratusz przeżywał prawdziwe oblężenie przez całą niedzielę. Wszystko za sprawą możliwości jego bezpłatnego zwiedzania z przewodnikiem. Słupszczanie, oprócz oglądania niedostępnych na co dzień pomieszczeń, w tym gabinetu prezydenta miasta oraz sal, w których odbywają się sesje miejskich radnych, mogli też podziwiać wystawę pisanek autorstwa Piotra Stecia. Każda z ponad 60 skorupek miała naniesiony na siebie charakterystyczny miejski budynek. Odnaleźć na nich można było zarówno istniejące jak i nieistniejące już zabytki. Tu kolejka oczekujących na wejście nie była krótsza niż ta oczekujących na tort. Wystawa na I piętrze ratusza będzie możliwa do zwiedzania jeszcze do połowy lipca.
Przed ratuszem można było oglądać mecz bokserski SKB Energa Czarni Słupsk – Gwarek Łęczna. Walki były zacięte, a zawodnicy boksujący w upalnym słońcu dostarczyli wiele emocji. Na mieszkańców czekały też inne atrakcje. Była bogato zaopatrzona strefa gastronomiczna, były też atrakcje dla dzieci w postaci zjeżdżalni-dmuchańców. Odbyły się konkursy i quizy z nagrodami oraz koncerty różnych zespołów muzycznych. Finałem obchodów 121. urodzin słupskiego ratusza był wieczorny koncert gwiazdy wydarzenia, Kasi Nosowskiej.
– Strasznie się dziwię, że ratusz jest starszy ode mnie – żartowała Katarzyna Nosowska. – Bo jestem bardzo stara już i mam wrażenie, że najstarsza z was wszystkich. Starsza niż paprocie, ale fajnie, że ratusz staruszek może się trzymać ponad sto lat, więc może i ja będę miała szansę na około stówki. Jeśli chodzi o tę najlepszą wokalistkę, to nie zgadzam się absolutnie. Zresztą zaraz zobaczycie. Po prostu chciałabym, żeby to był miły wieczór. Piosenki będą różne, różniste i mam nadzieję, że wytrzymacie z nami.
Koncert trwał ponad godzinę, a popularna artystka zachwyciła publiczność swoimi przebojami. Nawiązała dobry kontakt z widzami, opowiadając o sobie pomiędzy kolejnymi utworami. Był także bis. Koncert wieńczący tegoroczne urodziny słupskiego ratusza zgromadził około 3 tysiące ludzi pod sceną i zakończył się po godzinie 22. (opr. rkh)
