Specjalna Strefa Rewitalizacji, czyli mechanizm finansowy pozwalający wspierać modernizację i renowację nieruchomości znajdujących się na terenach objętych programem rewitalizacji, zaznacza swoją pożyteczność na kolejnym słupskim budynku. Tym razem jest to kamienica na Starym Rynku, w której mieści się najstarsza z działających w Słupsku aptek.
Większość słupszczan zna bardzo dobrze zabytkowe wnętrze i wystrój tej apteki. Sam budynek zaliczany jest do najstarszych kamienic mieszczańskich ocalałych w mieście z marcowej pożogi w 1945 roku. Na urzędowej stronie internetowej poświęconej rewitalizacji można odnaleźć krótką historię tego budynku. „Kamienicę na przestrzeni wieków modernizowano – czytamy na niej – a dostępne źródła historyczne wskazują, że obecny budynek zbudowano na fundamentach pochodzących z I połowy XVIII w. Jak wspomniano wcześniej, pomimo zmieniających się właścicieli w kamienicy prowadzono głównie działalność apteczną.
W odniesieniu do powojennej historii tego budynku, warto zwrócić uwagę na działalność ostatniego niemieckiego właściciela apteki Ernesta Kirschta, który podczas pożaru starego miasta w marcu 1945 r. przekonał radzieckiego komendanta do ratowania apteki i znajdujących się w niej leków. Dzięki jego interwencji, Niemcy wspólnie z radzieckimi żołnierzami polewali dachy sąsiednich budynków wodą czerpaną wiadrami ze Słupi. Dzięki tym działaniom ocalono aptekę wraz z dwiema przylegającymi do niej i istniejącymi obecnie kamienicami. Była to pierwsza apteka, w której wznowiono działalność w powojennej historii Słupska. Zgromadzono w niej leki i wyposażenie z pozostałych, niedziałających aptek. Zabiegi te mogły uchronić miasto przed wystąpieniem epidemii.”
Prowadzone są obecnie prace renowacyjne na frontowej ścianie kamienicy. Objęte nimi zostaną także ściana tylna i dach tego zabytkowego budynku. Warto dodać, że prowadzone roboty nie zakłócają funkcjonowania apteki. (opr. rkh)
Fot. Ryszard Hetnarowicz
