Zgodnie z zapowiedzią wykonawcy i inwestora skrzyżowanie ulic Kaszubskiej i Kilińskiego zostało dzisiaj zamknięte. We wczesnych godzinach porannych pojawił się na nim ciężki sprzęt drogowców, a kierowcom pozostało już korzystać z wytyczonych objazdów.
Jak już wielokrotnie informowaliśmy, od dzisiaj zamknięte jest skrzyżowanie ulic Kaszubskiej i Kilińskiego. Rozpoczęła się tam budowa ronda, które w przyszłości ma upłynnić ruch na tym newralgicznym skrzyżowaniu. Zamknięte odcinki ulic zostały czytelnie oznakowane, a poza ruchem drogowym zmianie uległ także ruch pieszych. Dla idących ulicą Kaszubską zamknięty został chodnik od strony cmentarza. Wiąże się to z robotami ziemnymi, które prowadzone będą na przycmentarnej skarpie.
W tej chwili została już zerwana stara nawierzchnia jezdni na odcinku objętym przebudową. Wykonawca chce wykorzystać sprzyjającą aurę, a jednocześnie – kończąc budowę ronda – umożliwić jak najszybsze rozpoczęcie remontu ulicy Armii Krajowej. Początek robót na razie – przynajmniej w godzinach południowych – nie spowodował kłopotów z przejazdem ulicą Rabina Maxa Josepha. Gorzej było na ulicach Przechodniej oraz Żwirki Wigury, ale i tam ruch był dość płynny. Tradycyjnie już w cierpliwość musieli uzbroić się kierowcy jadący ulicą Kościuszki.
Pomimo oznakowania i licznych informacji o zamknięciu skrzyżowania ulic Kaszubskiej i Kilińskiego, wielu kierowców z przyzwyczajenia starało się nim przejechać. Ponieważ było to niemożliwe, ci bardziej zorientowani w topografii miasta skręcali z Kaszubskiej na parking Biedronki i objeżdżając go wyjeżdżali na ulicę Kilińskiego. Ten manewr i tak nie wybawiał ich od konieczności dojazdu do ulicy Żwirki i Wigury. (rkh)
Fot. Ryszard Hetnarowicz
