Pomimo obostrzeń epidemicznych słupscy czytelnicy chętnie odwiedzają biblioteki publiczne. Słupską książnicę dziennie odwiedza około 600 osób. Obecni są stali czytelnicy, ale niestety brakuje uczniów i studentów.
W ostatnim czasie z powodu obostrzeń epidemicznych biblioteka raz po raz była zamykana i otwierana lub pracowała wyłącznie w reżimie sanitarnym. Takie zamieszanie sprawiło, że część osób świadomie przestała wypożyczać książki, inni po prostu nie nadążali za zmianami i zostali w domach. Na szczęście, pomimo utrudnień biblioteka ciągle może liczyć na najwierniejszych czytelników, którzy nigdy nie zawodzą.
– Jeżeli chodzi o statystyki i odwiedziny dzienne, to jesteśmy zadowoleni, ponieważ dziennie odwiedza nas ponad sześćset osób – informuje Danuta Rakowska, dyrektorka Miejskiej Biblioteki Publicznej w Słupsku. – W tej dobie, gdy czytelnicy nie wiedzą, czy jesteśmy czy jesteśmy zamknięci, ponieważ jest chaos informacyjny w telewizji. W momencie, kiedy premier ogłasza różne obostrzenia też się zastanawiamy, czy nas zamkną czy nie, a my musimy dostosowywać się do tych zasad. Mimo wszystko jesteśmy otwarci, stosujemy się do reżimu sanitarnego. Wiadomo, że nie może wejść do naszych pomieszczeń, tak jak na filie, więcej osób niż dwie, a do budynku głównego więcej niż sześć osób, ale cieszymy się dużą frekwencją.
Niestety epidemia wymiotła z bibliotek najmłodszą grupę czytelników, czyli uczniów i studentów. To prawdopodobnie efekt wprowadzenie nauki zdalnej oraz zamknięcia szkół i uczelni. Brakuje też napływu nowych użytkowników.
– Na pewno wpłynęło to na odwiedziny najmłodszych użytkowników i młodzieży – przyznaje Danuta Rakowska. – Brakuje nam tez studentów, ale zdaję sobie sprawę, że studiują zdalnie, nie mieszkają w naszym mieście, więc nie korzystają z naszych zasobów. Mamy nadzieję, ze jesień będzie już troszeczkę inna, że dzięki projektom, które będziemy realizować, a pozyskaliśmy na trzy projekty kwotę z ministerstwa, otworzymy się i będziemy mogli podejmować działania, które nam przyciągną nowych czytelników.
Biblioteka cały czas stara się dostosować do panującej sytuacji. Aby ułatwić czytelnikom korzystanie ze zbiorów, wprowadzono możliwość zamawiania książek elektronicznie lub przez telefon, co błyskawicznie przyjęło się wśród słupszczan. (opr. rkh)
