Zbliża się zapowiadana przez Zarząd Infrastruktury Miejskiej w Słupsku budowa zbiornika retencyjnego pod boiskiem słupskiego Rolniczaka. Niepokojące jest jednak oznaczenie wielu rosnących tam drzew jako przeznaczonych do wycięcia.
Budowa zbiornika retencyjno-rozsączającego pod boiskiem Rolniczaka przy ul. Szczecińskiej rozpocznie się już niebawem. Jego zadaniem będzie przeciwdziałanie notorycznemu zalewaniu słupskich ulic podczas gwałtownych opadów deszczu. Inwestycja zakłada jednak wycinkę wielu drzew okalających boisko, które są w bezpośredniej bliskości projektowanego zbiornika i tym samym kolidują z inwestycją.
– Musimy sobie uświadomić, jak duży zbiornik to będzie – mówi Tomasz Orłowski, zastępca dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. – Będzie on mieścił koło 15 tysięcy metrów sześciennych wody, co pokazuje nam, jak głęboki i obszerny będzie musiał być ten wykop. Obrazowo tłumacząc,. Chyba każdy z nas zna takie zbiorniki metr na metr, które są na budowach czy w zakładach. Gdybyśmy takie zbiorniki jeden za drugim ustawili od granicy miasta w kierunku północnym, to ten rząd kończyłby się aż przy latarni morskiej w Ustce. To jest 15 tysięcy metrów sześciennych. Niestety gdzieś ta woda musi się pomieścić, dlatego też wykop będzie duży. Musimy do niego doprowadzić wody opadowe z osiedla Niepodległości, dlatego gros tych wycinek to są samosiejki, które od strony ulicy Księżnej Zofii rosną, a w tym miejscu będzie trasa kolektora. Poza tym to miejsce zostanie przez nas zagospodarowane poprzez budowę docelowego boiska wyposażonego w infrastrukturę podlewającą oraz bieżni wokół boiska. Część tych drzew koliduje również z tą infrastrukturą.
Zarząd Infrastruktury Miejskiej uspokaja jednak, że nie wszystkie zaznaczone drzewa są przeznaczone do wycięcia. Obecnie trwają ostatnie ustalenia, które z nich zostaną uwzględnione w decyzji o wycince. Ponadto wykonawca ma zostać zobligowany do oszczędzenia tych drzew, których wycinka nie będzie konieczna.
– W tej chwili jest zaznaczonych około 80 drzew, z tym że większość są to drzewa niewielkie, rosnące w gąszczu samosiejki – wyjaśnia Tomasz Orłowski. – Chcemy jednak, żeby jak najwięcej tych drzew ocalało, więc nie będzie tam wycięte ani jedno drzewo więcej niż jest to niezbędne do zrealizowania tej inwestycji. W tej chwili kończymy procedurę wyboru. Jest to procedura długotrwała ze względu na skalę tego przetargu. Jest to przetarg unijny, czyli ten, który trwa najdłużej. Mamy nadzieję, że wykonawca szybko uzupełni dokumenty, których od niego wymagamy, że nie będzie odwołań mi na przełomie września i października już te prace będą się toczyły.
Budowa zbiornika pod boiskiem Rolniczaka jest częścią dużego projektu zarządzania wodami opadowymi Słupska i ma zostać zrealizowana do końca 2022 roku. Oprócz niego mają też zostać zbudowane mniejsze zbiorniki przy ulicy Dywizjonu 303 oraz u zbiegu ulic Zaborowskiej i Legionów Polskich. Natomiast w centrum powstaną tzw. ogrody deszczowe. Całkowity koszt tej inwestycji to 30 i pół miliona złotych, z czego 20 milionów Słupsk otrzymał w ramach dotacji z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. (opr. rkh)
