Dziś, 14 października, szkoły świętują Dzień Edukacji Narodowej, potocznie zwany Dniem Nauczyciela. Święto wszystkich pracowników oświaty pozostaje wolne od zajęć lekcyjnych. Obchodzone jest na pamiątkę powstania Komisji Edukacji Narodowej w 1773 roku.
Dzień Edukacji Narodowej był okazją do szczególnego podziękowania wyróżniającym się nauczycielom i pracownikom niepedagogicznym. Zamiast lekcji w słupskich szkołach odbyły się uroczystości. W I Liceum Ogólnokształcącym przy ulicy Szarych Szeregów połączono ogłoszenie wyników tegorocznych otrzęsin uczniów klas pierwszych z przyznaniem nauczycielskich Oscarów. Wcześniej wszyscy uczniowie oddali głosy na swoich faworytów.
Nagrody przyznano w pięciu kategoriach: żartowniś roku, złoty wykładowca, gorący uśmiech, mistrz ciętej riposty oraz złota piła. Zwycięzcami zostali: Jarosław Linder, Barbara Maćkowiak, Mariusz Mojsiuk, Mariusz Rudnik oraz Emilia Gołojuch. Dzisiejszy dzień sprzyjał także refleksji na temat zawodu nauczyciela w Polsce.
– Jestem psychologiem szkolnym. Pracuję też na uczelni, ale i swego czasu miałem lekcje. Praca z drugim człowiekiem zawsze jest trudna, więc żeby pracować jako nauczyciel, trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy tego chcę i co mi daje praca z młodymi ludźmi, z dziećmi czy z młodzieżą – mówi psycholog Maciej Maraszkiewicz z I LO w Słupsku. – Oczywiście jak w każdej pracy są wzloty i upadki. Są fajne momenty, kiedy współpracujemy z młodzieżą, działamy, kiedy po latach spotykamy się z młodymi, którzy mówią, że ich zainspirowaliśmy jakimiś studiami czy zainteresowaniami. Predyspozycje? Wydaje mi się, że przede wszystkim chęć bycia nauczycielem, ale i chęć pracy z drugim człowiekiem. Zawsze trzeba pamiętać, że po drugiej stronie jest człowiek, który ma swój plecak, w którym są emocje i potrzeby, i zawsze trzeba być wobec niego wyrozumiałym, mieć w sobie empatię i chęć poznania drugiego człowieka. Fikcją byłoby oczywiście, gdybym powiedział, że sto procent, wszyscy mają powołanie, ale wierzę, że większość to powołanie ma. To pewna podstawa, wiedzieć, po co idziemy do szkoły, mieć misję, co chcemy zrobić w szkole, jak pracować z dziećmi i młodzieżą, jak z rodzicami. Tak więc sądzę, że pasję trzeba mieć, bo w szkole zawsze dużo się dzieje, praca na pewno jest trudna, a praca z drugim człowiekiem bardzo wymagająca.
Tymczasem w starostwie powiatowym nauczyciele oraz dyrektorzy szkół powiatu słupskiego otrzymali nagrody starosty słupskiego Pawła Lisowskiego za szczególne osiągnięcia w pracy dydaktyczno-wychowawczej oraz w pedagogicznej z dziećmi i młodzieżą. Natomiast na ręce dyrektorów zostały złożone podziękowania za codzienny wkład w prowadzenie placówek.
– Powiat Słupski jest organem prowadzącym pięć placówek oświatowych, z których dziesięcioro nauczycieli otrzymało teraz nagrody. Oprócz tego trzy panie dyrektorki naszych jednostek oświatowych otrzymają nagrodę Pomorskiego Kuratora Oświaty, o którą wnioskował organ prowadzący – informuje Anetta Pirka, dyrektor Centrum Usług Wspólnych Powiatu Słupskiego.
– Myślę, że podstawą do wnioskowania o nagrodę kuratora dla trzech pań dyrektorek szkół i placówek powiatowych było długoletnia praca i to, co robimy na co dzień. Te nasze osiągnięcia, małe sukcesy składają się na tę naszą codzienną pracę – mówi Iwona Wojtkiewicz, dyrektor Zespołu Szkół Agrotechnicznych w Słupsku.
Dzień Edukacji Narodowej został ustanowiony na pamiątkę powołania w 1773 roku na wniosek króla Stanisława Augusta Poniatowskiego Komisji Edukacji Narodowej, która była pierwszym na świecie ministerstwem oświaty. (opr. jwb)
