Chodzili boso, budowali szałasy, szukali tropów dzikich zwierząt – tak bawili się uczestnicy rodzinnej gry terenowej w lulemińskim lesie. Wzięło w niej udział pięćdziesiąt osób z terenu gminy Kobylnica. Imprezę zorganizowała Fundacja „Las Story” dzięki środkom lokalnego samorządu.
.
Rodzinna gra terenowa to połączenie znanej z dzieciństwa zabawy w podchody oraz biegu na orientację. Uczestnicy – dzieci wraz z opiekunami – otrzymali mapy z zaznaczonymi na nich punktami, przy których trzeba było rozwiązać zadanie lub odpowiedzieć na pytanie. Rozszyfrowywali wiadomości pisane alfabetem Morse’a, tworzyli rodzinne totemy, chodzili boso, a na zakończenie wszyscy relaksowali się na kocach.
.
– I o to w tym wszystkim chodziło. To nie była gra, w której miało liczyć się zwycięstwo czy rywalizacja z innymi. Założeniem projektu było spędzenie czasu razem z bliskimi w niecodzienny sposób, i to się udało – mówi Marta Kotusiewicz, prezes Fundacji „Las Story”. – Projekty realizowane przez Fundację „Las Story” mają w wymiarze lokalnym zmieniać nasze myślenie o miejscu, w którym żyjemy, tak, abyśmy wszyscy, łącznie z młodym pokoleniem, budowali w sobie poczucie współodpowiedzialności za przyszłość naszej gminy, potem powiatu, województwa, kraju, kontynentu czy świata.
.
Impreza została zorganizowana dzięki środkom Gminy Kobylnica. Uczestniczyło w niej pięćdziesiąt osób.
.
Kolejna rodzinna gra terenowa w lulemińskim lesie odbędzie się 24 czerwca w godzinach od 10 do 12. Aby wziąć w niej udział, wystarczy wysłać zgłoszenie na adres [email protected], podając imiona, nazwiska i wiek uczestników, numer telefonu oraz adres zamieszkania. Liczba miejsc jest ograniczona. (jwb)
