W holu ratusza odsłonięta została wystawa malarska młodego słupszczanina Cezarego Płusy, nosząca tytuł „W poszukiwaniu szczęścia”. Jak się okazuje, ten kierunek twórczych eksploracji przyniósł wymierny efekt, bo od października uzdolniony 21-latek kontynuować będzie swoją przygodę ze sztuką w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.
.
Przed młodym słupszczaninem, absolwentem Liceum Sztuk Plastycznych im. S.I. Witkiewicza w Słupsku, kolejne lata doskonalenia warsztatu plastycznego i zdobywania wiedzy w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie na kierunku architektura wnętrz. Uzdolniony 21-latek ma już za sobą pierwsze konfrontacje z odbiorcami, bo w holu słupskiego ratusza od 4 września prezentowane są jego obrazy w ramach wystawy „W poszukiwaniu szczęścia”.
.
– Ta wystawa ma opowiadać o tym, że jako ludzie poszukujemy własnego szczęścia, swojego pragnienia, poszukujemy siebie, tego, co chcemy robić w życiu. Moje obrazy pokazują, że powinniśmy czerpać szczęście ze wszystkiego, nawet z takich drobnostek, jak spacer, zachód słońca czy deszcz.
.
Obrazy prezentują to, co ich autor dostrzegał w czasie wędrówek po mieście. To młodzieńcza odsłona świata pokazanego przez pryzmat twórczej wrażliwości. Co ciekawe, nigdzie na płótnach nie można znaleźć barwy zielonej, choć młody twórca inspiracje czerpie także z przyrody. Powód jest jednak prozaiczny.
.
– Nie lubię zielonego – mówi Cezary Płusa. – To jedyne, co mogę powiedzieć, po prostu nie podoba mi się ten kolor. Przyrodę widzę innymi barwami.
.
Udział w rozwoju ścieżki artystycznej młodego słupszczanina miało Stowarzyszenie Kiwanis International Klub Słupia, które udzieliło mu wsparcia finansowego. Wystawę prac Cezarego Płusy można oglądać do piątku, 15 września, w holu pierwszego piętra słupskiego ratusza. / Joanna Wojciechowicz-Bednarek
