W minioną niedzielę (4 sierpnia) odbyły się „Wielkie Derby Słupska Gryf – Czarni Oldbojów w Piłce Nożnej”. Było to wydarzenie jedyne w swoim rodzaju i niepowtarzalne, jak zapewniają organizatorzy, którymi byli Stowarzyszenie Sportowe FK Oldboje Słupsk, Gryfa Słupsk i Gryf Słupsk Emigranci w partnerskiej współpracy z KS Bruskowo Wielkie.
Temu niecodziennemu spotkaniu honorowo patronowali Prezydent Miasta Słupska, Marszałek Województwa Pomorskiego, Starosta Powiatu Słupskiego i Prezes Pomorskiego Zrzeszenia LZS w Gdańsku. Warto nadmienić, że ostatnie takie Derby odbyły się dwadzieścia lata temu. Miejscem spotkania był stadion Gryf przy ulicy Zielonej.
Główne wydarzenie poprzedziły mecze superjuniorów, adeptów piłki nożnej z Przedszkola Miejskiego nr 12 „Niezapominajka” z grupy Jeżyków i Muchomorków oraz kilku roczników Gryfa Słupsk i UKS Bruskowo Wielkie. Ta rywalizacja odbyła się na zielonej, dywanowej murawie stadionu 650-lecia przy ulicy Madalińskiego w Słupsku. Po krótkim przywitaniu uczestników, przez organizatora i prezesa Andrzeja Staszewskiego przystąpiono do rywalizacji zgodnie z obowiązującym regulaminem. Radości z efektownych akcji nie brakowało, co dobrze rokuje przed nadchodzącymi rozgrywkami ligowymi. Końcowym akcentem był pokaz znanego polskiego mistrza w freestyle futbolu Dawida Krzyżowskiego, wielokrotnego mistrza Polski, uczestnika mistrzostw Europy i świata. Na młodych adeptach piłki nożnej zrobił on duże wrażenie, a niezapomniane chwile uwieczniło wspólne zdjęcie.
Na dalszą cześć głównego wydarzenia wszyscy uczestnicy przemieścili się na stadion Gryfa. Po przywitaniu gości i uczestników przez organizatora Józefa Koneckiego prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka, były prezydent Maciej Kobyliński, Jan Trofimowicz, wiceprezes Pomorskiego Zrzeszenia LZS w Gdańsku oraz Mirosław Lewandowski, prezes Gryfa Słupsk wręczyli superjuniorom medale i okazałe puchary. Z nieba płynęły strugi deszczu, a na uczestników turnieju spadł deszcz wyróżnień w postaci okolicznościowych medali, pucharów i dyplomów. Jednocześnie był to czas emocji, wspomnień i osobistych spotkań z przyjaciółmi z boiska.
Jak relacjonuje Józef Konecki, jeden z organizatorów tego wydarzenia, w tym wyjątkowym meczu oldbojów wzięło udział blisko stu zawodników z ostatniego pięćdziesięciolecia słupskiego piłkarstwa, pokoleń związanych nie tylko ze słupskim, regionalnym, ale i polskim i europejskim piłkarstwem. Wielu byłych piłkarzy pamiętnego II-ligowego Gryfa, wystąpiło na boisku. Pozostali, którzy przybyli, a z różnych względów nie mogli zagrać, oklaskiwali kolegów z trybun. Mimo niesprzyjającej pogody – deszcz czasami przestawał padać – ambicji i woli walki oraz umiejętności pokonywania swoich słabości można było im pozazdrościć. Przyszli adepci piłki nożnej powinni częściej przychodzić na ich mecze, by brać przykład z ich postawy. Groźne strzały były oddawane w każdej sprzyjającej okazji. Były też piękne składne akcje, strzały ale również tradycyjne pudła. Wysoki i wesoły poziom tych meczów był sentencją turnieju, ale najważniejsze, że wszyscy się przy tym dobrze bawili.
Wielkie Derby były podzielone na trzy kategorie rocznikowe i jako pierwsi wystąpili Oldboje plus55w składach:
Czarni: Bogdan Węcławik, Marek Dwulit, Andrzej Pawlik, Robert Jędrych, Grzegorz Starybrat, Krzysztof Waszkiewicz, Aleksander Trawiński, Jacek Jędrych Janusz Szambelan, Cezary Malinowski, Józef Konecki, Józef Rudnicki, Andrzej Krajnik, Jacek Adamski, Mirosław Harasimiuk, Zdzisław Jasina.
Gryf: Zdzisław Lewandowski, Tadeusz Żakieta, Piotr Cejrowski, Mieczysław Trocha, Marek Godlewski, Zbigniew Wolan, Dariusz Kiersztyn, Kazimierz Borkowski, Roman Bogdzia, Marek Węgrzyn, Marek Żukowski, Krzysztof Szweda, Tomasz Dołotko, Zbigniew Śpiewak, Andrzej Janusewicz, Sławomir Świątek.
Wynik spotkania otworzył już w 6 minucie piłkarz Czarnych Słupsk Mirosław Harasimiuk, a asystował mu Jacek Adamski. W kolejnych minutach Gryf nie przestawał atakować. Kilka dobrych zagrań miał Roman Bogdzia, ale nie udało się zamienić ich na wyrównującą bramkę. Na przykład piłka dośrodkowana z rzutu wolnego minęła wszystkich zawodników w polu karnym. Na tablicy wyników wciąż mieliśmy wynik 1:0 dla Czarnych. Kilka minut później doskonałą okazję zmarnował Dariusz Kiersztyn. Następnie Roman Bogdzia doskonale wypatrzył w polu karnym Kiersztyna, ale ten z kilku metrów strzelił prosto w bramkarza. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak był w przypadku kolejnej akcji. Jednak to Czarni podwyższyli wynik na 2:0 po strzale Jacka Adamskiego. Gryf zareagował bardzo szybko, bo już dwie minuty później odpowiedział bramką kontaktową. Na listę strzelców wpisał się Roman Bogdzia. Gra była bardzo emocjonująca, bo Czarni grali bardziej składnie wymieniając dużo podań. Przyniosło to efekt w postaci dalszych dwóch bramek po strzałach Józefa Rudnickiego i dwie minuty później najlepszego na boisku Jacka Adamskiego. Tak ustalony został wynik spotkania na 4:1.
Gryf Słupsk Oldboje +45 :
75. Krzysztof Wasilewski, 77. Tomasz Jakubiec, 20. Kamil Ostrowski, 23. Krzysztof Ogorzelski, 21. Marek Wasilewski, 78. Robert Szczuka, 7. Wojciech Polakowski, 30. Robert Czajkowski, 99. Arkadiusz Chuchla, 9. Grzegorz Bednarczyk, 76. Jacek Rubinowicz, 8. Paweł Kryszałowicz, 71. Tomasz Iwan, 88. Artur Matuszewski.
Czarni/Gryf Oldboje + 45 :
71. Grzegorz Dworak, 97. Andrzej Kmita, 19. Jacek Jędrych, 5. Artur Mielcarek, 14. Robert Jarząbek, 6. Grzegorz Królak, 9. Michał Mikulski, 73. Wojciech Sapieja, 8. Krystian Dołotko, 17. Piotr Klawikowski, 15. Piotr Kryszałowicz, 18. Marek Jędraszczyk, 25. Andrzej Chmielewski, 16. Mariusz Szykulski, 50. Mirosław Pastwa, 70. Piotr Wątroba.
Gryf Słupsk: Czarni Słupsk 3:1
Bramki: 15’ Wojciech Polakowski (1:0), 25’ Krystian Dołotko (1:1), 27’ Krzysztof Wasilewski (2:1), 33’ Arkadiusz Chuchla (3:1).
Gryf Słupsk Oldboje +35 :
81. Marcin Petrus, 15. Marcin Moszczyński, 84. Rafał Bobrowski, 87. Jarosław Felisiak, 17. Karol Kublik, 80. Adam Smołuch, 14. Adrian Sołczak, 86. Kamil Wójcik, 22. Marcin Pluta, 13. Łukasz Stasiak, 43. Marcin Mazgis, 18. Szymon Gibczyński, 19. Paweł Waleszczyk, 6. Dominik Kaczmarek.
Czarni/Gryf Oldboje +35 :
51. Dariusz Dorawa, 23. Mariusz Żurek, 26. Sebastian Wolny, 75. Rafał Skibiński, 77. Horacy Radawiec, 24. Ernest Czelewicz, 99. Jarosław Rynkiewicz, 83. Adam Tyborski, 81. Łukasz Pawłowski, 22,79. Grzegorz Paszke, 86. Krystian Będzmirowski, 87, Mateusz Świątek, 27. Marek Hapka .
Gryf Słupsk: Czarni Słupsk 5:2
Bramki: 8′ Marcin Mazgis (1:0), 10′ Jarosław Rynkiewicz (1:1), 15′ Adam Smołuch (2:1), 22′ Łukasz Stasiak (3:1), 27′ Marcin Pluta (4:1), 29′ Kamil Wójcik (5:1), 32′ Jarosław Rynkiewicz (5:2).
Zawody profesjonalnie prowadzili sędziowie Andrzej Osak (sprawy techniczne i proceduralne), Jerzy Szeląg, Wiesław Kaczmarek i Jarosław Boratyński, którzy zostali uhonorowani statuetkami Sprawiedliwy Sędzia.
Mirosław Lewandowski, prezes Gryfa Słupsk okazałymi statuetkami uhonorował byłych zawodników byłego II-ligowego Gryfa. Otrzymali je Andrzej Szygenda, Zdzisław Lewandowski, Artur Suruło, Krzysztof Mysiak, Zbigniew Wolan, Roman Bogdzia, Dariusz Kiersztyn, Marek Godklwski Bogdan Chwistek,Sylwester Komisaerk, Andrzej Stolc, Ireneusz Bzowy, Mirosław Kuniczuk, Waldemar Korycki, Sławomir Swiątek, Mieczysłąw Trocha, Andrzej Stolc, Ireneusz Bzowy, Bogumił Kłosiński trener Tadeusz Wanat i dbający o ich zdrowie dr Andrzej Perchel.
W ramach Wielkich Derbów Słupska miała miejsce akcja charytatywna dla naszego przyjaciela wałczącego z chorobą nowotworową Mariusza Szykulskiego „Gramy dla Mariusza”. Odbyło się wiele licytacji koszulek znanych piłkarzy (m.in. Diego Maradony z Mundialu), piłki przekazanej przez Kamila Grosickiego a także okolicznościowych kubków, szalików i proporczyków. Decyzją organizatorów wstęp na Wielkie Derby Słupska był bezpłatny.
Sponsorem głównym wydarzenia był Krzysztof Kmieć, były zawodnik obu klubów w końcówce lat 80. XX wieku, obecnie biznesmen w USA. Pozostali sponsorzy i partnerzy to SOSIR Słupsk , OSK PRAWKO C SZAMBELAN, TEAM ADAMSKI – Catering , USŁUGOWY ZAKŁAD KOMINIARSKI Reno Komin , Ministerstwo Nadruku, Villa Rubicon, Villa Pomerania oraz Czarni/Gryf Oldboje. Wszystkim bardzo serdecznie dziękujemy za wsparcie!
Ze sportowym pozdrowieniem
Józef Konecki
(opr. rkh)
