W 2025 roku Słupsk obchodzi 760-lecie nadania praw miejskich przez księcia gdańskiego Świętopełka II, 715-lecie ich ponowienia przez margrabiego brandenburskiego Waldemara oraz 80. rocznicę zasiedlenia miasta przez ludność polską. W kalendarzu imprez miejskich zaplanowano wiele atrakcji związanych z obchodami tego potrójnego święta. Ich kulminacja miała miejsce w czerwcu, nadal jednak w przestrzeni miasta realizowane są okolicznościowe projekty. Jednym z ostatnich jest m.in. mural przedstawiający dziewczynkę karmiącą gołębie na Starym Rynku. – To lustro czasu – mówi prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka. Takiego „lustra” potrzeba jednak przede wszystkim w refleksji społecznej nad historią naszego miasta, zwłaszcza wywoływaną głównie hasłowo w roku potrójnego jubileuszu Słupska 80. rocznicą jego polonizacji. O taki dialog upominają się mieszkańcy.
.
Potrójny jubileusz Słupska ma swoje odzwierciedlenie w kalendarzu imprez miejskich. Kulminacja obchodów święta miasta miała miejsce w połowie czerwca. W ramach „urodzinowego” weekendu zorganizowano m.in. bieg na wieżę ratuszową, piknik rodzinny połączony z talent show na placu Zwycięstwa, koncerty muzyczne, grę miejską, zawody sportowe czy też relaksujący chillout przy muzyce DJ-ów.
.
To nie wszystkie działania, jakie pojawiły się w przestrzeni miasta z okazji potrójnego jubileuszu. W tym tygodniu zwieńczony wystawą na Starym Rynku został projekt „Stolpem percurrere”, którego autor, Grzegorz Boś, w sposób symboliczny, przemierzając wszystkie ulice miasta biegiem, uczcił 760. rocznicę nadania Słupskowi praw miejskich. Z kolei na jednej ze ścian budynku w kwartale Starego Rynku odsłonięty został okolicznościowy mural autorstwa Aleksandry Myślińskiej „Oluczki”, mający uświetnić święto miasta.
.
– Początkowo ta ściana miała znaleźć się we władaniu Muzeum Pomorza Środkowego, które obchodziło stulecie swojej działalności. Zaproponowali pewną pracę – plakat. Nie zyskało to akceptacji naszego wydziału planowania przestrzennego. Uznano, i chyba słusznie, że nie o umieszczenie plakatu jednej instytucji tylko chodzi – mówi prezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka. – Zaczęliśmy szukać innych propozycji, było ich kilka. Przyznaję, kiedy po raz pierwszy zobaczyłam propozycję Oluczki, to – myślę, że jak większości – skradła mi serce. To dziewczynka z gołębiami.
.
Zdaniem prezydent w dziewczynce z muralu wielu mieszkańców może rozpoznać siebie, bo i w ich pamiątkach z lat młodości znajdą się zdjęcia z gołębiami na Starym Rynku. Malowidło stanowi też odbicie stojących naprzeciwko trzech kamieniczek zachowanych z przedwojennej zabudowy.
.
– Ujęła mnie ta perspektywa, która pozwala pokazać upływ czasu, dlatego myślę, że ten mural można nazwać „lustrem czasu” – mówi prezydent Słupska.
.
W odniesieniu do tegorocznych obchodów potrójnego święta miasta, poza wydarzeniami zaproponowanymi już przez organizatorów, takiego „lustra”, przyjrzenia się temu, co stanowi nasze dziedzictwo i kształtuje tożsamość miasta chyba zabrakło – zwłaszcza w odniesieniu do 80. rocznicy zasiedlenia miasta przez ludność polską. Taką dyskusję w przestrzeni publicznej proponował słupski historyk profesor Wojciech Skóra, przedstawiając – o czym poinformował w mediach społecznościowych – wniosek o stypendium Prezydenta Miasta Słupska pn. „Szlaki pamięci dawnych i nowych mieszkańców. Poszukiwanie prawdy o przełomie 1945 roku w 80. rocznicę klęski Niemców i przejęcia miasta przez Polaków”. „Miały to być w istocie obchody rocznicy opracowane od strony naukowej i popularyzacji” – pisze profesor, dodając, że złożony wniosek ratusz odrzucił, podobnie jak zeszłoroczny.
.
W opinii wielu mieszkańców takiej edukacji w przestrzeni społecznej bardzo brakuje. Rok 1945 to ważna cezura w historii naszego miasta, która przynosi kres niemieckiego Stolpu i daje początek polskiemu Słupskowi. Szkoda, że znakiem „zapomnienia” tej rocznicy jest też logo miasta specjalnie zaprojektowane z myślą o tegorocznym jubileuszu: zawiera jedynie dwa komponenty obchodzonego potrójnego święta, czyli nadanie i ponowienie praw miejskich, trzeciego – 80. rocznicy polonizacji miasta – w grafice już nie ma.
.
Joanna Wojciechowicz-Bednarek, fot. JWB
