Słupsk rezygnuje z lodowiska na placu Zwycięstwa. Powodem jest niska zeszłoroczna frekwencja oraz powstanie zadaszonego lodowiska w Redzikowie. Cieszyło się ono znacznie większym zainteresowaniem niż zainstalowane koło ratusza.
Słupsk rezygnuje z lodowiska na placu Zwycięstwa. Prowadzona od 4 lat miejska ślizgawka na początku funkcjonowania cieszyła się dużą popularnością. Z roku na rok jednak liczba odwiedzających malała. Minionej zimy skorzystało z niej około 7,5 tysiąca osób. Wpływy ze sprzedaży biletów wyniosły 180 tysięcy złotych.
– W ubiegłym roku ten impet wyraźnie straciło – mówi Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent Słupska. – Przysłużyła się temu na pewno zła pogoda, bo nie jest to zadaszone lodowisko. Ta otwarta przestrzeń sprawia, że przy naszych deszczowych, a nie śnieżnych zimach to lodowisko nie funkcjonowało. A za to funkcjonowało – i bardzo się z tego cieszymy – kryte lodowisko w niedalekim Redzikowie.
Powstanie lodowiska w Redzikowie jest drugim powodem dla którego ślizgawka na placu Zwycięstwa nie zostanie w tym roku otwarta. Słupszczanom bardziej do gustu przypadła kryta konstrukcja w sąsiedniej miejscowości.
– Wydaje się, że słuszne jest to, abyśmy nie konkurowali ze sobą w tym, kto będzie miał lodowisko – mówię o Redzikowie i Słupsku – skoro jedno najprawdopodobniej wystarczy dla wszystkich zainteresowanych – stwierdziła prezydent Słupska.
Prezydent przyznaje, że samo otwarcie lodowiska było bardzo trafionym pomysłem i szkoda, że trzeba było podjąć takie kroki. W planach jest natomiast otwarcie lodowiska, również krytego, w Parku Kultury i Wypoczynku. (opr. rkh)
