Jesienią ubiegłego roku Rada Miejska w Słupsku przyjęła tzw. uchwałę reklamową. Reguluje ona zasady i warunki sytuowania tablic reklamowych, a także ich gabaryty. Zgodnie z zapisem termin dostosowania się do nowych unormowań ustalono na 4 lata.
Reklamy obecne są dosłownie wszędzie. Przy drogach, na poruszających się po nich samochodach, budynkach czy płotach. Często bywa, że dochodzi do ich nadmiaru, co powoduje nieład. Jesienią ubiegłego roku Rada Miejska w Słupsku podjęła omawiany już wcześniej temat reklam i ich sytuowania w przestrzeni miejskiej. W efekcie doszło do przyjęcia tzw. uchwały reklamowej, która reguluje zasady i warunki rozmieszczania wszelkich tablic i szyldów reklamowych w mieście. Jej celem jest wyeliminowanie bałaganu, a także ograniczenie i uporządkowanie wielkości reklam i ich stylistyki.
– Dla przedsiębiorców, dla wszystkich prowadzących działalność gospodarczą, to już w tej chwili ta uchwała ma duże znaczenie – zaznacza Beata Samborska z wydziału polityki przestrzennej słupskiego ratusza. – Jeżeli będą chcieli jakiekolwiek reklamy czy szyldy montować, już teraz muszą się dostosować do jej zapisów. Jeśli się nie dostosują, to możemy nałożyć kary. Są one dość spore i naliczane za każdy dzień funkcjonowania tej nielegalnej reklamy. Dokonałam takich przykładowych wyliczeń i na przykład za reklamę o powierzchni jednego metra kwadratowego za miesiąc jej nielegalnego funkcjonowania to będzie ponad trzy tysiące złotych. Za taki większy bilbord to będzie już ponad 6 tysięcy za miesiąc.
Mieszkańcy Słupska na razie nie odczują skutków wejścia w życie uchwały reklamowej. Zgodnie z przepisami termin dostosowania do jej wymogów już istniejących form to maksymalnie 4 lata. Nie dotyczy on banerów, reklam mobilnych oraz tych, które emitują zmienne światło. Dla tych termin dostosowania to 1 rok. Zmiany zauważyć będzie można najprawdopodobniej za rok a może nawet i więcej. Wtedy z miasta zaczną znikać pstrokate szyldy zajmujące niemal każdą wolną przestrzeń. (opr. rkh)
