Przebudowa ulicy Piłsudskiego zrodziła pytanie o ciągłość projektowanych ścieżek rowerowych. Z projektów jednoznacznie wynika, że nie obejdzie się bez łączenia już istniejących z projektowanymi bez konieczności przekraczania jezdni.
Informacje o szczegółach przebudowy ulicy Piłsudskiego zrodziły pytania o ciąg ścieżek rowerowych. Kwestią interesującą rowerzystów było połączenie ścieżki zaplanowanej z już istniejącymi. Z projektu wynika, że szlak rowerowy niemal na całej długości ulicy będzie biegł jej północną stroną, czyli przeciwną do tej, po której jest baza PKS-u. Dopiero na wysokości lecznicy dla zwierząt ścieżka przekroczy jezdnię i połączy się z już istniejącą po stronie południowej, wiodącą do ulicy 11 Listopada.
Inaczej sytuacja będzie wyglądała na drugim krańcu remontowanej ulicy, czyli na styku z Sobieskiego. Za rondem ścieżka rowerowa będzie musiała zostać poprowadzona przez oba pasy tej ulicy, co w projekcie zostało zasygnalizowane wytyczeniem nowego przejścia dla pieszych. Zastąpi ono likwidowane przejście za rondem przez Piłsudskiego. Kontynuację udowy ścieżki po stronie szkoły uniemożliwia mała szerokość chodnika. Nowe przejście przez Sobieskiego umożliwiłoby skomunikowanie ścieżki wyprowadzonej z Piłsudskiego z już istniejącym szlakiem rowerowym. W projekcie nie zostało to jednak zaznaczone jako droga także dla rowerzystów, więc jeszcze nie można mieć pewności, że przekraczając w tym miejscu ulicę Sobieskiego nie trzeba będzie zsiąść z roweru.
Prace budowlane na ulicy Piłsudskiego posuwają się bardzo szybko i należy mieć nadzieję, że z końcem lata wykonawcy tej inwestycji udostępnią ją w całości. (rkh)
