Z powodu koronawirusa Urząd Miejski w Słupsku zdecydował o zamknięciu wszystkich miejskich placów zabaw. To kolejne ograniczenie, które ma zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby.
Chociaż w obecnej sytuacji raczej oczywistym wydaje się unikanie dużych skupisk ludzkich, miasto podjęło kolejne działania mające wykluczyć miejsca, gdzie mogą zbierać się słupszczanie. Tym razem padło na place zabaw dla dzieci, administrowane przez miasto i podległe ratuszowi jednostki. Postanowiono je zamknąć. Wszystko po to, aby maksymalnie ograniczyć kontakt ludzi korzystających z takich atrakcji i tym samym zmniejszyć ryzyko zakażeń. Jak informuje Monika Rapacewicz z Urzędu Miejskiego w Słupsku, zamknięto około 40 placów zabaw, zarówno tych zarządzanych przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej, jak i Zarząd Infrastruktury Miejskiej. Tam, gdzie było to możliwe i place były ogrodzone płotem – wejścia zostały zablokowane. W pozostałych przypadkach urządzenia zostały widocznie ofoliowane, a także pojawiły stosowne informacje o wyłączeniu ich z użytkowania. Zamknięte zostały między innymi place przy ulicy Frąckowskiego, Domu Sąsiedzkim przy ulicy Długiej, a także obok szkoly przy ulicy Hubalczyków. Ograniczenia nałożone przez ratusz będą obowiązywać do odwołania, do czasu unormowania się sytuacji związanej z epidemią koronawirusa.
Magistrat o podobne środki ostrożności zaapelował do spółdzielni mieszkaniowych, które na swoich terenach administrują placami do zabaw.
