Służby mundurowe patrolują ulice miasta i sprawdzają czy mieszkańcy stosują się do nowych obostrzeń w związku z epidemią. Policjanci nałożyli już pierwsze mandaty za łamanie zasad bezpieczeństwa.
Na ulicach Słupska można już zauważyć dodatkowe patrole funkcjonariuszy. Mundurowi sprawdzają czy mieszkańcy stosują się do przepisów dotyczących przeciwdziałania rozpowszechnianiu się wirusa. Chodzi przede wszystkim o unikanie zbierania się w grupy czy wychodzenie z domów bez wyraźnej potrzeby.
– Każdego dnia niemal około 18 dodatkowych patroli dyslokujemy na ulice naszego miasta i powiatu, współpracujemy z żandarmerią wojskową i z funkcjonariuszami straży miejskiej w Słupsku. Mundurowi patrolują parki, plaże, okolice pasa nadmorskiego, sprawdzają, czy osoby stosują się do wprowadzonego zakazu korzystania z tych miejsc. Kontrolom podlegają także inne miejsca, które dotychczas gromadziły większe ilości osób. Funkcjonariusze zwracają też uwagę na minimalną odległość między pieszymi oraz na kwestię wychodzenia z domu osób do 18. roku życia bez opieki osoby dorosłej – informuje sierż. sztab. Monika Sadurska, oficer prasowy KMP w Słupsku.
Jak przekonują mundurowi, zdecydowana większość słupszczan stosuje się do zasad bezpieczeństwa. Nie obyło się jednak bez mandatów za ich nieprzestrzeganie.
– Jak się okazuje, nie wszyscy stosują się do nowych wytycznych. Tylko 1 kwietnia w związku z nieprzestrzeganiem nowych przepisów policjanci nałożyli aż sześć mandatów karnych, sporządzili dwa wnioski o ukaranie do sądu. My po raz kolejny apelujemy o przestrzeganie wprowadzonych ograniczeń z uwagi na epidemię koronawirusa. Mając na względzie bezpieczeństwo swoje, osób bliskich i innych, naprawdę warto teraz pozostać w domach – mówi oficer prasowy KMP.
Mundurowi działania na ulicach miasta będą prowadzić, aż do odwołania. W nadchodzący weekend do kontroli przestrzegania zasad bezpieczeństwa zadysponowane zostaną wspólne patrole żołnierzy, policji i strażników miejskich. (opr. jwb)
