Już po raz szósty słupszczanie mogą wspomóc potrzebujących w ramach akcji „Zawieś zupę”, organizowanej przez bar Poranek. Tegoroczna inicjatywa będzie wprawdzie nieco różnić się od ubiegłorocznych edycji, ale organizatorzy mają nadzieję, że pomoc trafi do wszystkich potrzebujących.
Wraz z początkiem listopada rozpoczęła się szósta odsłona akcji „Zawieś zupę”. Słupszczanie stołujący się w barze mlecznym Poranek, kupując obiad mogą wpłacić dodatkowe pieniądze, które zostaną przeznaczone na ugotowanie zup dla osób bezdomnych i potrzebujących. Niestety w dobie pandemii tegoroczna akcja będzie przebiegać nieco inaczej. Beneficjenci akcji, podobnie jak konsumenci, będą otrzymywać posiłek na wynos.
– Niestety tylko na wynos i osoby potrzebujące będą musiały sobie poradzić, gdzie zjedzą – mówi Eugenia Rębacz, prezes PSS Społem w Słupsku. – Póki jest ciepło, to mogą sobie przysiąść na ławce i skonsumować. Gorzej, gdy przyjdą przymrozki, gdy będzie zimno.
Zupy dla osób potrzebujących wydawane są od godziny 9 do godziny 9.45. Z kolei słupszczanie, którzy chcą „zawiesić zupę”, mogą to zrobić płacąc za zamówiony posiłek.
– Kasjerka do paragonu dobija jakąś kwotę za „zawieszona zupę” – tłumaczy prezes Eugenia Rębacz. – Z tych pieniędzy wydawane są później zupy. Każdego dnia jest to inna zupa, ale na ogół są to zupy treściwsze. Nie leciutki rosołek tylko takie zupy, żeby potrzebujący zagrzali się i nasycili niekiedy tym jednym posiłkiem dziennie.
Od początku akcji pracownicy baru Poranek wydali ponad 40 tys. zup na kwotę ponad 77 tys. zł. Natomiast tylko w ubiegłym roku wydano ponad 7 tys. zup za ponad 16 tys. zł. Akcja „zawieszania zup” potrwa do końca lutego. (opr. rkh)
