Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe w Słupsku i usteccy strażacy przeprowadzili ćwiczenia w parku Trendla. Połączone one były z instruktażem bezpiecznych zachowań na lodzie i pokazem ratownictwa wodnego w okresie zimowym.
Zbliżające się ferie zimowe i niskie temperatury stały się przyczynkiem do zorganizowania instruktażu bezpiecznego zachowania na zbiornikach wodnych. Połączony on został z pokazem ratownictwa lodowego przygotowanym przez ratowników słupskiego WOPR-u i strażaków specjalistycznej usteckiej jednostki. Ratownicze działania obserwowali nie tylko uczniowie słupskich szkół i przedszkolaki, ale także słuchacze Szkoły Policji. Piotr Dąbrowski, szef WOPR radził odpowiednio się wyposażyć przed zimowymi wypadami na zamarznięte akweny. Przede wszystkim trzeba zadbać o odpowiednią odzież ochronną, łącznie z kaskiem. Zabrany ze sobą plecak, w którym powinny znaleźć się nie tylko potrzebne sprzęty, ale też dodatkowa odzież, w razie pęknięcia tafli lodowej może stać się poduszką utrzymującą nas na powierzchni. Jego zawartość pomoże nam samodzielnie wydostać się z lodowej pułapki. A czasu na to jest niewiele.
– To trzy – pięć minut – mówi Piotr Dąbrowski, szef WOPR w Słupsku – i jesteśmy już na tyle wychłodzeni, że przywracanie całego organizmu do prawidłowego funkcjonowania odbywać się może tylko w warunkach szpitalnych. Hipotermia dzieli się na trzy stopnie. W pierwszym jesteśmy sami w stanie sobie pomóc, potem jednak zachodzą już takie zmiany, że bez pomocy specjalistycznej niestety nie damy rady, musimy liczyć na to, że będziemy szybko przetransportowani do szpitala, gdzie będzie nam udzielona fachowa pomoc.
Ratownicy zademonstrowali wyciąganie z przerębla pozoranta, który nie miał na sobie odzieży ochronnej. Używali specjalistycznego sprzętu, w który wyposażony jest słupski WOPR. Jednak najczęściej na miejscu takich zdarzeń jako pierwsi są strażacy. Oni również dysponują nie tylko odpowiednim sprzętem, ale i umiejętnościami pozwalającym na skuteczne ratowanie życia ludzkiego w takich sytuacjach.
– Mamy coraz nowszy sprzęt, dysponujemy saniami lodowymi, kolcami lodowymi, jesteśmy zabezpieczeni w ubrania odporne na wodę, w kamizelki, kaski. Lód utrzymuje się u nas, na terenie powiatu słupskiego, dopiero od kilku dni, tak więc na szczęście do dnia dzisiejszego nie mieliśmy jeszcze tego typu zdarzeń – mówi st. kpt. Tomasz Ponczkowski, rzecznik prasowy KM PSP w Słupsku.
Ratownicy i strażacy maja nadzieję, że takie akcje profilaktyczne odniosą skutek i zimą nie będzie konieczności interweniowania w takich okolicznościach jak zademonstrowane podczas pokazu. (opr. jwb)
