Do usteckiego portu zawinął masowiec o nośności blisko 2 tysięcy ton, którym dostarczono kruszywo ze Szwecji. Jest to pierwszy od sześciu lat rozładunek w tym porcie tak dużego statku.
Blisko sześć lat czekał port ustecki na przyjęcie tak dużej jednostki. Masowiec Helga pływający pod banderą Antiguy i Barbudy przywiózł ze Szwecji prawie dwa tysiące ton kruszywa, które zostanie wykorzystane przy modernizacji drogi wojewódzkiej 203. Jest to największa jednostka, jaka może wpłynąć do portu u ujścia Słupi.
– Trochę było niepewności, bo dawno nie robiliśmy w porcie takiej operacji – mówi Hubert Bierndgarski, bosman Zarządu Portu Ustka. – Nie wiedzieliśmy do końca jak się zachowa jednostka i jak z parametrami na obrotnicy. Wszystko się udało. Statek się elegancko obrócił i wszedł tak jak powinien. Teraz trwa wyładunek. Był potrzebny holownik, ponieważ statek ma 80 metrów długości i sam na obrotnicy by się nie obrócił. Potrzebny był holownik do jego obracania. Dzisiaj o godzinie 22 wyjdzie już bez holownika.
Nie jest to jedyny transport szwedzkiego kruszywa, którego parametry gwarantują dobrą jakość podbudowy pod niektóre elementy dróg, na przykład ścieżki rowerowe.
– Najbliższy już jutro rano – informuje Hubert Bierndgarski. – Trochę mniejszy statek, bo 1500 ton kruszywa. Trzecia jednostka wejdzie w przyszłym tygodniu. Będzie to również Helga.
Ostatni rozładunek tak dużego statku w usteckim porcie został odnotowany w 2013 roku. (opr. rkh)