Ogłoszona prze ratusz podwyżka cen za miejsca pochówku na słupskich cmentarzach nie przeszła bez echa. Interpelację międzysesyjną w sprawie zasadności podjęcia tej decyzji wystosował radny Tadeusz Bobrowski.
Decyzją prezydenta Słupska wprowadzony został nowy cennik opłat za usługi cmentarne. Znacząco wzrosły ceny między innymi na przedłużenie istnienia grobu do 20 lat, bo ze 188 złotych do 750, czyli o blisko 400 procent. Zdaniem włodarzy słupskiego ratusza, nowy cennik wprowadza opłaty urealnione w stosunku do innych miast, potrzeb inwestycyjnych i statusu materialnego słupszczan.
– Podam przykłady: Koszalin, grób ziemny jednoosobowy – 870 złotych przedłużenie na 20 lat, grób murowany – 1.020 złotych, Gdańsk, grób ziemny – 1.045 złotych, grób murowany o szerokości jednej trumny – 1.762 złote. Chcemy dużo rzeczy na cmentarzu robić – mówi Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent Słupska – bo jak się okazuje, jest oczekiwanie wielu mieszkańców miasta, którzy z coraz większym zrozumieniem chcą korzystać z możliwości spopielenia po śmierci, w związku z czym oczekują, że będziemy budowali kolumbaria. To są inwestycje, na które pieniędzy w budżecie miasta nie ma, one muszą pochodzić z wpływów z opłaty cmentarnej.
Radny Tadeusz Bobrowski uważa, że cmentarze komunalne i teraz bilansowały swój budżet. W swojej interpelacji wylicza usługi o charakterze komercyjnym, które przynosiły spore zyski. Jako przykłady podaje właśnie budowę kolumbariów, w których sprzedawane miejsca szybko zwracają nakłady inwestycyjne z solidnym zyskiem. Działalnością komercyjną jest również spopielanie zwłok, a inwestycja taka jak budowa domu pogrzebowego na nowym cmentarzu została sfinansowana z kredytu, który obciążył budżet miasta, a nie cmentarza. Udostępnianie cmentarzy firmom zewnętrznym na usługi komercyjne (poza pochówkiem) też powinno przynosić dochód. Natomiast funkcjonowanie Izby Pamięci Słupszczan też nie powinno obciążać kasy cmentarza, lecz być finansowane przez miasto. Po analizie dochodów budżetowych z tytułu usług cmentarnych oraz wydatków bieżących i wydatków inwestycyjnych poniesionych na świadczenie usług cmentarnych w latach 2010-2018 radny doszedł do wniosku, że ratusz nie miał podstaw do wprowadzenia tak drastycznych podwyżek. (opr. jwb)