W tym roku nawiedzające Pomorze sztormy znacząco uszkodziły nadbrzeże. Silne wiatry spowodowały duże straty w infrastrukturze i przyrodzie, które Urząd Morski w Słupsku oszacował na kilkanaście milionów złotych.
W tym roku sztormy nawiedzały Wybrzeże często i intensywnie. Silne wiatry nie oszczędzały ani infrastruktury morskiej, ani natury, niszcząc na swojej drodze klify, wydmy i plaże. Wzdłuż całego pasa nadmorskiego można zauważyć setki przewalonych drzew oraz korzeni wyrzuconych na brzeg. Zniszczone zostały także zjazdy na plaże, z których żywioł powyrywał betonowe płyty. Swoje odczuł również port w Ustce.
– Nadbrzeże poniosło spore straty, największe po sztormach styczniowych, wtedy straty oszacowane zostały na całym Wybrzeżu na kwotę około 12 milionów złotych – mówi Anna Gliniecka-Woś z Urzędu Morskiego w Słupsku. – Najbardziej ucierpiał refulat, praktycznie zniknęła plaża w Rowach, na tym odcinku było ponad 2 miliony strat. Głównie ucierpiały plaże i wały wydmowe, zostały one podmyte.
Największe straty przyniosły sztormy styczniowe. Nadbrzeże znacznie mniej ucierpiało po wichurach marcowych, które wyrządziły zniszczenia głównie w postaci wywróconych drzew. Na konto silnych podmuchów odnotować można jeszcze uszkodzenie drewnianej ostrogi w Ustce.
– W marcu rzeczywiście uszkodzona została ostroga numer 4, wypadło z niej kilka sztuk pali, ale jest to inwestycja unijna, na którą jeszcze obowiązuje gwarancja, tak więc jeśli tylko pogoda na to pozwoli, to wykonawca w ramach umowy te uszkodzenia naprawi – informuje Anna Gliniecka-Woś.
Szkody wyrządzone przez sztormy są na bieżąco usuwane przez pracowników urzędu morskiego. Porządkowane są plaże oraz miejsca przy uszkodzonych klifach. (opr. jwb)