Uczniowie lęborskich szkół świętowali dzisiaj pierwszy dzień wiosny. Tradycyjny już Dzień Wagarowicza można było spędzić uczestnicząc w rajdzie turystycznym lub sportowych rozgrywkach. Można też było podziwiać kolorowe marzanny spływające Łebą do morza.
Pierwszy dzień wiosny ma już w Lęborku utrwalony lokalną tradycją kalendarz wydarzeń. Poczesne miejsce w nim zajmuje żegnanie odchodzącej zimy. Tak było i w tym roku. Na moście w ciągu ulicy Staromiejskiej spotkały się dzieci z przedszkoli i najmłodszych klas szkół podstawowych. Każda grupa miała ze sobą przynajmniej jedną marzannę. Tę konkursową, bo chodziło nie tylko o radosne powitanie wiosny, ale i o laury w wyborach najpiękniejszej marzanny. Dzieci uzbroiły się też w hasła wzywające zimę… do odwrotu. Zanim jednak symbolicznie wysłali ją z nurtem Łeby do morza, poznały wyniki marzannowego konkursu. Jury składające się z sekretarza miasta Mariana Kurzydły, przewodniczącego rady Jarosława Litwina oraz wiceprzewodniczącego Krzysztofa Siwki wyróżniło kukły trzech placówek – Szkoły Podstawowej nr 7 oraz przedszkoli nr 2 i 9. Otrzymały one nagrody finansowe przekazane przez burmistrza miasta.
Ostatnim aktem zabawy było spławienie marzann do morza. Wszystkie kukły wylądowały w rzece Łebie, a tym samym zima została oficjalnie i symbolicznie pożegnana. Do morza jednak nie ujdzie, ponieważ za granicami Lęborka strażacy wyłowili wszystkie kukły z rzeki. To już też tradycja związana z dbałością dzieci o czystość środowiska. (rkh)
