Drogowe deja vu

Słupskim kierowcom szykuje się drogowe deja vu. Organizacja ruchu na newralgicznych skrzyżowaniach ulic Anny Łajming i Deotymy powróci do pierwotnego rozwiązania.

Zmiany w organizacji ruchu na skrzyżowaniach w pobliżu ratusza od początku nie podobały się użytkownikom czterech kółek. Władze miasta poprzedniej kadencji z tego powodu spotkała duża krytyka. Zmiany tłumaczono wówczas względami bezpieczeństwa, o które chciano zadbać po serii groźnych wypadków w tym miejscu. Jednak po ponad roku obecni włodarze odrzucili tę koncepcję i wrócili do poprzednich rozwiązań.

– Przywracamy ruch dotychczasowy – mówi wiceprezydent Słupska Marek Goliński. – Dotyczy on skrzyżowań przy ratuszu, czyli jadąc od stronty Deotymy w stronę ulicy Anny Łajming, Sienkiewicza i po drodze skręcając w lew w ulicę Tuwima, ruch zostanie przywrócony do stanu, który był kiedyś. Tak więc skręt w lewo z ulicy Deotymy w stronę Anny Łajming będzie dwupasmowy, a nie jednopasmowy, ruch w stronę Sienkiewicza również będzie dwupasmowy. Na ulicy Zamkowej ruch także będzie uporządkowany, są źle rozrysowane oznakowania poziome na jezdni. Wraz z wiosną przystąpiliśmy więc do kompleksowej zmiany ruchu drogowego w centrum miasta Słupska.

Ponadto bezpieczniejsze będzie rondo przy zbiegu ulicy Chrobrego i alei 3 Maja, które ze względu na swoje nietypowe wymiary i kształt było często niezauważane przez kierowców. Prawdopodobnie magistrat wycofa się także z pomysłu równorzędnych skrzyżowań na osiedlu Słowińskim. Zmiany wprowadzone w poprzedniej kadencji kosztowały budżet miasta tysiące złotych. Teraz wszystko ma być przeprowadzone prawie bezkosztowo.

– Będą one wykonywane w ramach tamtych prac, czyli koszty zaplanowane już dawno, a elementy, które zostaną zdemontowane, przejdą na majątek ZIM-u i w razie konieczności będą montowane w innych miejscach, innych częściach miasta – mówi dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. – Najprawdopodobniej na początku maja przystąpimy do malowania w mieście przejść dla pieszych, potem te wszystkie główne ciągi. To będzie się dziać w warunkach nocnych, żeby mieszkańcy mogli jeździć. Musimy trochę pofrezować nawierzchni, bo pewne znaki nie do końca są widoczne, pewne nakładają się na siebie. Na wiosnę wszystko powinno ładnie funkcjonować, maj – czerwiec będzie gotowe.

O zmianach zadecydowała opinia nowo powołanej komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego. Przyjęte one zostały tylko przy jednym głosie sprzeciwu. (opr. jwb)