K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Trzeci Bieg Kaziuków

0

Ponad 200 zawodników i zawodniczek wystartowało w dwóch kategoriach biegowej i nordic walking w III Biegu „Kaziukowa Piątka”. Impreza sportowa dedykowana była chorym na stwardnienie rozsiane.

Trzeci Bieg Kaziuków organizowany przez propagatora biegania Dariusza Kloskowskiego oraz parafię św. Jana Kantego w Słupsku, otworzył cykl pięciu biegów charytatywnych. W tym roku organizatorzy wydłużyli trasę i zmienili jej przebieg. Na linii startu 6-kilometrowej trasy stawiło się 209 osób. Nie tylko amatorów biegania, ale także prawdziwych biegowych ekspertów, jak chociażby Małgorzata Pazda-Pozorska, która ma za sobą wiele maratonów oraz najtrudniejszy ultra maraton na świecie z Aten do Sparty. Dla miłośników nordic walking trasa marszu wynosiła 5 kilometrów.

Najszybciej tegoroczną trasę, która częściowo przebiegała po nawierzchni błotnistej i duktach leśnych, pokonał Patryk Jakubek reprezentujący klub Świat Płytek U Kryspina z Bytowa. Jego czas to 23 minuty 45 sekund i 63 setne. Jako drugi linię mety minął z czasem gorszym o 7 setnych od zwycięzcy Marek Janiszewski (Drutex Bytów), miejsce trzecie zajął Jakub Went z Łeby, a jego czas to 23 minuty 59 sekund i 82 setne. Rok temu był również trzeci, ale z czasem gorszym o prawie 4 minuty.

Startuję po raz drugi. W zeszłym roku byłem czwarty, ale poszczęściło mi się w losowaniu i wygrałem samochód na weekend, więc chętnie tu wracam – powiedział Patryk Jakubek, zwycięzca biegu. Ważna jest też idea tych biegów. Bardzo chętnie bierzemy udział w tych biegach u księży całym teamem.

Wśród kobiet, jako pierwsza na mecie z czasem 27:01,03 zameldowała się Małgorzata Pazda-Pozorska z Kobylnicy, która w klasyfikacji indywidualnej przybiegła, jako 15. Miejsce drugie zajęła Agnieszka Konkel z Koszalina z czasem 28:10,79, tuż za nią wbiegła trzecia z pań Kinga Trzebiatowska z Łupawy osiągając czas 28:19:91.

Nie było łatwo, ale w zasadzie tak jak zawsze w biegach u Darka, czyli góreczki, błotko, podbiegi. W sumie fajnie – mówiła na mecie Małgorzata Pazda-Pozorska, zwyciężczyni biegu. To są super imprezy. Bieg jest charytatywny i trzeba wspierać takie imprezy w naszym mieście, uczestniczyć w nich. To jest ważne dla tych, dla których się biegnie.

W konkurencji nordic walking, w której wystartowało 41 zawodników, bezkonkurencyjnym kijkarzem okazał się Piotr Brzozowski (Aktywni Postomino), który 5-kilometrową bardzo grząską trasę pokonał w czasie 31 minut 20 sekund i 88 setnych. Miejsce drugie zajął Roman Frąckowiak (KS METRAKO Polkowice) z czasem 31:45:60. Jako trzeci w czasie 31:48:85 trasę pokonał bardzo zmęczony Leonard Naczk (Lęborskie Lwy Lębork). Wśród pań najszybciej na mecie zameldowała się Wiktoria Naczk (Lęborskie Lwy Lębork), która uzyskała czas 34 minuty 21 sekund i 12 setnych, druga była Izabela Okrzesik-Frąckowiak (KS METRACO Polkowice), a trzecia Saturnina Wilkołek-Szudarska (Dwakije Słupsk).

Na mecie każdy zawodnik kończący bieg otrzymywał pamiątkowy medal w kształcie żółwia, który nawiązywał do logotypu Stowarzyszenia Chorych na Stwardnienie Rozsiane. Dla wszystkich była gorąca herbata, ciasto i chleb ze smalcem i ogórkiem. Były też stoiska z ozdobami wykonane przez członków tego stowarzyszenia. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.