Trwa rewitalizacja centrum Słupska. Otwarta już został odcinek ulicy Mostnika łączący Stary Rynek z Łukasiewicza. Wykonawcy robót przemieścili się na skrzyżowanie z ulicą Dominikańską, ale na dokończenie wciąż czekają chodniki i parkingi od strony Słupi.
Pełnia sezonu turystycznego coraz bliżej, a słupska ulica Mostnika powoli zmienia swój wygląd. Gotowy jest chodnik od strony budynków mieszkalnych i punktów handlowo-usługowych, w którym pozostawiono dodatkowe miejsca na zieleń. Jezdnia – dużo węższa, bo dla ruchu jednokierunkowego – została już wytyczona niemal w całości, ale na pracowników budowlanych czekają jeszcze chodniki i parkingi od strony rzeki. W tym miejscu zburzony został kamienny murek i zbudowano całą podziemną infrastrukturę instalacyjną. Kontynuacja prac budowlanych napotkała jednak na nieoczekiwaną przeszkodę. Jest nią opieszałość pomorskich gazowników, którzy nie przełączyli jeszcze gazu ze starych do nowych rur. Wykonawca tej inwestycji nie kryje, że właśnie to hamuje jego prace. Z konieczności ogranicza się do robót na skrzyżowaniu Mostnika z Dominikańską, których zwieńczeniem ma być położenie nawierzchni przed samym zamkiem z historyzującego materiału, czyli tak zwanych kocich łbów z kamienia polnego.
Wykonawca ma wprawdzie czas na zakończenie robót do końca października, ale nie ukrywa, że na czas natężenia ruchu turystycznego w mieście chciałby zakończyć budowę przynajmniej ciągów pieszych. Właściciele punktów handlowo-usługowych przyznają wprawdzie, że dzięki równoległej do Mostnika uliczce wewnętrznej remont nie ma wielkiego wpływu na prowadzone tu biznesy, ale wypatrują już jego zakończenia. Mieszkańcy tej części miasta martwią się już teraz, jak na tym zrewitalizowanym szlaku wiodącym do skupiska słupskich zabytków będą wyglądały budynki, których wspólnoty nie mają pieniędzy na remont elewacji. Zastanawiają się, czy miasto uwzględniło tę sytuację w swoich planach rewitalizacyjnych. (rkh)