Przez dwa dni słupska Gryfia tętniła badmintonowym życiem. W sobotę odbywały się III Otwarte Mistrzostwa Słupska, natomiast w niedzielę finał Grand Prix Słupska sezonu 2018/2019.
Słupskie zawody to jeden z największych amatorskich turniejów badmintona w Polsce północnej. W obu imprezach w 16 kategoriach grało ponad 150 uczestników z podziałem na wiek i poziom zaawansowania. Nie zabrakło też zawodników zagranicznych z Niemiec, Rosji, Ukrainy i Indii. To była znakomita okazja do sprawdzenia swoich umiejętności w grze z zawodnikami innych państw. Większość rozgrywanych pojedynków nawet w fazie grupowej była zacięta, co mogło świadczyć tylko o wysokim poziomie sportowym zawodów.
Antoni Jabłoński reprezentujący OSiR Sławno nie był zadowolony ze swojego pierwszego występu w fazie grupowej. I to nie dlatego, że przegrał, bo wygrał, ale – jak zaznaczył – powinien zrobić to w dwóch setach i nie oddawać jednego przeciwnikowi. Przyznał jednak, że rywal zawiesił wysoko poprzeczkę.
Dla podniesienia rangi zawodów organizatorzy umożliwili grę byłym zawodnikom i zawodniczkom wyczynowo uprawiającym badminton.
– To wyjątkowy turniej, w wyjątkowej oprawie i dlatego zdecydowaliśmy o tym, by wzięli w nim udział także trenerzy i zawodnicy grający kiedyś wyczynowo – mówi Mateusz Dynak, KS Badminton School. – Pierwszy mecz gram z moim dobrym znajomym z Trójmiasta i mam nadzieję, że będzie do przodu. Potem będzie już trudniej, bo kolejny przeciwnik to były reprezentant Ukrainy. Na pewno będzie ciekawie.
Po wielogodzinnych zmaganiach na profesjonalnych kortach, na których rozegrano ponad 170 – zaciętych i dostarczających sporej dawki adrenaliny pojedynkach – wyłoniono najlepszych zawodników trzecich otwartych mistrzostw Słupska. W grach pojedynczych dziewcząt U-13 najlepszą okazała się Anna Lange (Badminton School Słupsk), a wśród chłopców wygrał Maciej Kuźmicz kolega klubowy Ani. W grupie U-15 chłopców zwycięzcą został Dominik Augustyniak z Jastrowia, a w U-17 Antoni Jabłoński (OSiR Sławno). Z grona dziewcząt kategorii U-17 zwyciężyła Marianna Konkel UKS Bliza Władysławowo. W grach deblowych mężczyzn OPEN zwycięstwo odniosła para gdyńska Łukasz Komar / Cezary Hryciuk. Miejsce drugie wywalczyła para sianowsko-słupska Andrzej Przytulski / Piotr Łuszkiewicz. Debel mężczyzn „B” przyniósł zwycięstwo parze gdyńskiej Daniel Lesner / Adam Łobaczewski. Miejsce drugie zajęli słupszczanie Bogdan Podlewski/Krzysztof Szrajda, a trzecie reprezentanci Indii Mirza Fareeth / Tony Robert. Mixt OPEN przyniósł zwycięstwo parze gdyńsko – słupskiej, Łukaszowi Komarowi / Karolinie Sciechowicz. Miejsca drugie i trzecie zajęły pary słupskie Mateusz Dynak/ Urszula Grządzielska-Zblewska oraz Marcin Woźniak / Agnieszka Szrajda.
Grę pojedynczą „A” wygrał Mateusz Dynak, drugi był Krystian Warcholak (obaj Słupsk). Miejsce trzecie zajął Vladyslav Ivanov (Ukraina). W „B” zwycięzcą został Piotr Borowiec ze Sławna, drugi był Mirza Fareeth (Indie), a trzeci Daniel Lesner z Gdyni. W grach pojedynczych amator wśród kobiet zwyciężyła Anetta Guse z Sianowa, a w grach podwójnych wygrali słupszczanie Artur Węc / Daniel Kuźmicz.
Drugiego dnia badmintonowego święta w Gryfi odbył się finałowy turniej podsumowujący tegoroczny cykl Grand Prix Słupska. Klasyfikację generalną Grand Prix w poszczególnych kategoriach wygrali: w kategorii dzieci Aleksandra Treder – Dwójka Bytów, drugi był Miłosz Cyranowski (Badminton School Słupsk), w kategorii młodzik zwyciężył Sebastian Narbut (OSiR Sławno), a wśród młodziczek najlepsza okazała się Anna Lange (Badminton School Słupsk). Wśród juniorów najlepszym był Mateusz Cyranowski (Badminton School Słupsk), a najlepszą juniorką została Zuzanna Pepka z WSSG Jastrowie. Kategorię mężczyzn OPEN wygrał Adam Łobaczewski (Badminton School Gdynia), a wśród kobiet pierwsze miejsce zajęła Magdalena Koziar z Koszalina. Kategorię wesoły amator wygrała słupszczanka Katarzyna Szczepańska, a grę podwójną wygrała para Adam Łobaczewski/Marlena Wdowczyk (Badminton School Gdynia).
Po sukcesach słupskich badmintonistów, odniesionych w całym cyklu Grand Prix i mistrzostwach Słupska wydaje się, że badminton na dobre zagościł w mieście.
– Jak najbardziej – potwierdza Mateusz Dynak. – Zależy nam na tym, aby takimi turniejami zwiększyć frekwencję na zajęciach i popularyzować tę dyscyplinę wśród dorosłych. Z tego, co wiemy każdy poniżej rocznika 1990 słyszał o badmintonie w Słupsku i albo sam grywał, albo znał kogoś, kto grał. Później zostało to zaniedbane, ale myślę, że teraz to się zmienia i badminton w Słupsku będzie miał się coraz lepiej.
Jak nas poinformował Mateusz Dynak, Grand Prix Słupska będzie nadal kontynuowana. Najważniejszą wiadomością jest to, że znalazła się grupa byłych i nowych zawodników, którzy postanowili od nowego sezonu 2019/2020 wystartować w rozgrywkach centralnych badmintona, pierwszej bądź drugiej ligi jako Klub Sportowy Badminton School Słupsk. (opr. rkh)
